[email protected],
Terlewa, ma rację. Kiedy stan chorego nie rokuje, przypadek jest ciężki, organizm wyczerpany i mocno osłabiony żaden lekarz nie podejmie się operacji bo pacjent zwyczajnie jej nie przeżyje.
Nie warto się zastanawiać czy to coś by dało, może tak a może nie. Jeśli nawet tak, to na ile, jeśli choroba postępuje? Taka operacja by tylko bardziej osłabiła, dostarczyła mnóstwo cierpienia a czy dałaby szanse na dłuższe życie? nie sądzę.
Nie obwiniajcie się za nic, tak widocznie musiało być.
pozdrawiam ciepło.