1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARDZO PILNE! Rak płuc - gdzie najskutecznej leczyć !!
Autor Wiadomość
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #46  Wysłany: 2010-12-02, 18:51  


mogę tylko potwierdzić, co napisała Peti
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #47  Wysłany: 2010-12-03, 14:03  


Moi Drodzy, WYNIKI WSKAZUJĄ Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM ŻE JEST TO jednak RAK TRZUSTKI. Proszę Was o podpowiedź w kwestii specjalistów w tej sprawie... Proszę ...

[ Dodano: 2010-12-03, 14:15 ]
np. Pan prof.Andzrej Szawłowski z CO w Warszawie
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #48  Wysłany: 2010-12-03, 15:15  


Jeżeli to jest faktycznie "to" - szybka konsultacja onkologiczna w CO Warszawa jest najważniejsza.

Czytałam tylko publikacje Profesora Szawłowskiego - bardzo ciekawe i wiele wyjaśniające, jednak kontaktu z nim nie mieliśmy żadnego, więc nic nie pomogę.

Wysłałam Ci wiadomość priv.

Na jakiej podstawie jest to " duże prawdopodobieństwo?
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #49  Wysłany: 2010-12-03, 16:24  


Hmm
Czyli jednak trzustka jako źródło pierwotne?
Kurczę, skoro były jakieś nieokreślone objawy od wielu miesięcy ze strony trzustki i brzucha dziwię się, że lekarze wcześniej nie polecili zrobić jakiegoś TK jamy brzusznej...
a tak? rozwijało się dalej?
Przykro mi, ale i rak płuca i trzustki ma raczej kiepskie rokowania:(

Mam nadzieję, że Mama zostanie szybko do końca zdiagnozwana. Jakaś biopsja trzustki powinna być...

Co do specjalistów - niestety, nie pomogę, bo nie znam:(

ściskam mocno, trzyma kciuki
_________________
Katarzynka36
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #50  Wysłany: 2010-12-05, 17:24  


Katarzynko36,

Już wcześniej pisałem o tym że też o tym myslałem - jak to? Mam była przez ostatnie 3 lata po opieka "LEKARZA" rodzinnego i regularnie odwidzała go co 2 miesiące!!!! Kierowana tez był do "specjalistów" w okręgu Jej zamieszkania i każdy mówił że nie ma tu jakiś zmian - zapewne to zapalenie trzustki. No cóż- dieta idieta i środki przeciwbólowe.............Sam nie wiem co mam tym lekarzom powiedziec jak tam pojadę....Na razie mam do nich zbyt wiele żalu....

[ Dodano: 2010-12-05, 17:27 ]
Tak to działa w Polsce ? Jestem tym zdruzgotany...

[ Dodano: 2010-12-05, 17:28 ]
To nie choroba nas zaskoczyła, lecz "lekarze"

[ Dodano: 2010-12-05, 17:33 ]
Przykro mi o tym mówić na forum, bo część z Was też jest Lekarzami, ale pod Bogiem mogę Wam przesłać diagnozy które dopiero teraz pojmuję... To jest jak... niedokręcenie koła przez mechanika w czasie wymiany opon na zimowe...

[ Dodano: 2010-12-05, 17:34 ]
On był odpowiedzialny za opony - nie za koła!

[ Dodano: 2010-12-05, 17:40 ]
Przecież jeśli teraz nawet najznakomiotrzy Lekarz na świecie oferuje mi leczenie paliatywne, a ja Mu przedstawiam historie horoby miesiąc po miesiącu, za ostatnie 3 lata, to ten Specjalista powinien udać się do lekarza mojej mamy i ......po prostu niech powie co myśli....

[ Dodano: 2010-12-05, 17:43 ]
Ego non cedam !

[ Dodano: 2010-12-05, 17:56 ]
Taka prawda..
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #51  Wysłany: 2010-12-05, 17:56  


Campers...jak ja Cię rozumiem....starszanie mi przykro, że padliście ofiarą , lekarzy którzy na chęc dyskutowania i pytań mają jedną odpowiedź : " nie za dużo się czyta w internecie...internet Was wyleczy...? Bez komentarza...


Rozumiem, że mieliście jakieś konsultacje, czy specjaliści mają już jakieś wyniki badań, że określają nowotwór pierwotny w trzustce?

[ Dodano: 2010-12-05, 18:18 ]
Campers....

czytam co napisałeś...i czy to znaczy że zaproponowano Wam leczenie paliaktywne??

Skonsultujcie się w CO w Warszawie...wejście D - rejestracja dla pierwszorazowych...czyli jak wejdziecie to jest takie stanowisko jak z ZUS z numerkami...wybieracie numerek dla pierwszorazowych i idziecie w prawo ( za drzwiami szklanymi). Pierwsze drzwi po lewej stronie..to rejestracja.
z własnego doświadczenia..należy przyjśc rano..bo są kolejki niestety. Acha i lepiej podjechać taksówką, my spędziliśmy prawie godzinę na szukanie miejsca do zaparkowania.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #52  Wysłany: 2010-12-05, 18:23  


Gosiu, nie odpowiem Ci czy na 100% jest to rak trzustki.... A właściwie Ci odpowiem. Tak. Oczywiście czekamy na biopsję ale UCK Gdańsk (cały szacunek) sugeruje że tak jest.
Leczenie paliatywne - jeszcze wierzę że w CO zaproponują inną alternatywę..

[ Dodano: 2010-12-05, 18:26 ]
Mama przytyła 2 kg, nabrała chęci dożycia i jest bardzo wesoła....Mówi że czuje że jest pod opieka najkochańszych ludzi i jest zaskoczona że ma tak wiele telefonów dziennie... Powiedziała, ż enawet dla nich nie podda się.....................................

[ Dodano: 2010-12-05, 18:33 ]
To jest na prawdę kochana mamunia, bo Ona widzi cos więcej niz my- zaganiani. Kiedyś poprosiła Tatę (a mieli ogrógek), wiał wiatr.. I Mama powiedziała do Taty " Boże, Janek, taki wiatr... Idż prosze pod tą czereśnię i przytrzymaj ją , bo ona poraci wszystkie dzieci!(tzn dla mnie owoce).... Incredible!
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #53  Wysłany: 2010-12-05, 18:40  


Cudowna Twoja Mamusia..i najważniejsze że jest w niej tyle optymizmu i radości życia!

To jest jedną z najważniejszych rzeczy w walce w chorobie...psychika optymistyczna daje takiego " kopa" do walki...

A Mamusia jest cały czas w szpitalu tak? Jeśli tak, to wiadomo do kiedy?

I czy wiecie kiedy pojedziecie na konsultacje w CO W-wa?

Serdecznie pozdrowienia dla Mamusi :)
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #54  Wysłany: 2010-12-05, 18:45  


Peti, 14-go ma biopsję płuc. Zakładam że zostanie tam (w Gdańsku jeszcze 3-4 dni). Później już będzie u mnie, w Warszawie. Nie potrafię przyspieszyć terminu biopsji...

[ Dodano: 2010-12-05, 18:51 ]
Peti, jeśli jesteś z Warzawy, lub w okolicach to zapraszam= zobaczysz Sama..
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #55  Wysłany: 2010-12-05, 18:56  


:-D Campers...dziękuję za zaproszenie ale my..daleko..Szczecin...to już za granicą :mrgreen: tak się czasami czujemy, bo o naszym mieście tak się trochę zapomina :-D

Tak własnie myślałam, że Mamusia w Gdańsku do biopsji zostanie, a w CO W-wa macie już telefonicznie chociaż jakiś termin zabukowany?
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #56  Wysłany: 2010-12-05, 18:58  


16-go . na 17- tą pojadę nawet sam do pof.Andrzeja Szawłowskiego...
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #57  Wysłany: 2010-12-10, 10:52  


Campers

jak Mamusia się czuje? coś się nie odzywasz...
Jak Twoje samopoczucie wogóle? dajesz sobie radę?
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #58  Wysłany: 2010-12-10, 13:39  


Moi Drodzy, przepraszam że się nie odzywałem, ale wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.

Mam lepsze wieści niż parę dni temu. Kilku specjalistów obejrzało całą dokumentację (łącznie z dokumentacją płuc sprzed kilku lat) i jest nadzieja że zmiany na płucach to nie nowotwór, lecz pozostałość po żle wyleczonym zapaleniu płuc czy też gruźlicy (mama miała kilka lat temu jakieś problemy z płucami). Co do trzustki to też wypowiedzieli się że raczej im to wygląda na jakiś torbiel.

Wiadomości są oczywiści optymistyczne ale czekamy wciąż na biopsję. Pozdrawiam Was!

[ Dodano: 2010-12-10, 13:45 ]
Załączam ten opis.

[ Dodano: 2010-12-10, 13:48 ]
Peti, dziękuję za troskę - muszę sobie dawać radę. Trochę lepiej śpię. A mama czuje się bardzo dobrze i przytyła 2,5 kg. :)



TK Brzuch.jpg
TK Brzuch
Pobierz Plik ściągnięto 3877 raz(y) 214,44 KB

 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #59  Wysłany: 2010-12-10, 14:07  


Campers

gdyby to się potwierdziło...oj to byłoby cudownie.

Jeszcze 4 dni do biopsji...będziemy czekać z drżeniem na wynik.

Trzymaj się dzielnie, pomyśl troszkę o sobie ( odpoczynek) i przekaż serdeczne pozdrowienia dla Mamy.

Świetnie, że Mama ma takie dobre samopoczucie i brawo dla tych 2,5 kg więcej kochanej Mamusi :)
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
campers1 


Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 44

 #60  Wysłany: 2010-12-10, 14:36  


Dziękuję Peti, Was też serdecznie pozdrawiam - duuuuużo zdrowia! :-D Będziemy oczywiście w kontakcie na forum.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group