1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jądra - mieszany guz germinalny |
vioom
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 9391
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2014-11-06, 08:11 Temat: Re: Rak jądra - mieszany guz germinalny |
Witaj,
PrzemysławW. napisał/a: |
Od tamtej pory miałem wykonywane ponad 10 razy badanie TK na klatkę piersiową oraz jamę brzuszną + kontrast. Średnio co niecałe dwa miesiące dwa prześwietlenia w odstępie jednego tygodnia między jednym a drugim czyli klatką piersiową a jamą brzuszną.
Mam pytanie jaki to ma wpływ na mój organizm??
|
Przede wszystkim należy dociec dlaczego badania są rozdzielane, jeśli nie istnieją żadne przeszkody techniczne do ich wykonania razem, co więcej - wykonanie badania TK klatki, jamy brzusznej i miednicy małej jednoczasowo jest mniej obciążające radiologicznie dla pacjenta, dodatkowo NFZ zabrania rozdzielania badań zleconych w jednym czasie. Tak na prawdę powodem dla którego masz wykonywane badania TK w odstępie tygodniowym jest kasa - Twój lekarz i pracowania radiodiagnostyki zwyczajnie mają Twoje zdrowie w du..e, liczy się kasa, którą dostaną za badanie.
Cytat: | Ostatnio nie czuję się najlepiej po tych badaniach... jak długo jeszcze będę miał robione badania TK? |
Częstotliwość badania TK w tzw. ścisłej obserwacji po rozpoznaniu nowotworu zarodkowego jądra (o ile oczywiście pozwala na to sytuacja) jest wciąż przedmiotem dyskusji, choć obserwacje poczynione przez klinicystów na świecie wskazują na potrzebę istotnego ograniczania ilości badań TK w obserwacji zarówno ścisłej, która odbywa się bez uprzedniego leczenia systemowego jak i w obserwacji po leczeniu. Polski (moim zdaniem racjonalny) schemat obserwacji zawsze obejmował, w zależności od ilości lat, które upłynęły od zakończenia leczenia (czyli albo orchidektomii albo chemioterapii) 4-6 x TK, markery, badanie lekarskie w pierwszym i drugim roku po zakończeniu leczenia. Później w 3 roku częstotliwość badania TK zmniejsza się do 3 x w roku plus markery i badanie lekarskie, w 4 i 5 roku 2 x TK (dodatkowo "przeplatane" badaniem USG jamy brzusznej oraz ewentualnie zdjęciem RTG klatki piersiowej w dwóch projekcjach). Po tym czasie wykonywanie badań TK "teoretycznie" nie jest konieczne, choć wydaje się, że wykonanie TK klp+j.b.+m.m. raz do roku od 5 roku do 10 lat po zakończeniu leczenia jest racjonalne.
Cytat: | Leczę się w Białymstoku a mieszkam ponad 100 km za Białymstokiem i już powoli mam dość tych badań... |
Z jednej strony rzeczywiście badania prowadzone są bardzo często (co nie jest wyłącznie wadą ponieważ daje szansę szybkiej reakcji w przypadku wznowy - tutaj postępowanie Twojego lekarza, jakkolwiek zachowawcze działa na Twoją korzyść). Jednak już rozdzielanie obu badań, z tygodniowym odstępem nie tylko jest szkodliwe dla Ciebie, przeczy zasadom ochrony radiologicznej ale jest także niewłaściwe prawnie i formalnie (NFZ).
Cytat: | wiem że to dla mojego zdrowia ale dużo jest artykułów o szkodliwości promieniowania TK tylko nie wiem w co wierzyć a lekarze?
nie mam do nich szczęścia i wszystkie informacje na temat choroby jak i leczenia znajduję w internecie. |
Informacje znajdowane w Internecie warto zlustrować przed ich wcieleniem w życie. Wciąż niestety rzetelna jest mniejszość z nich. Choć nie ukrywam, że niejednokrotnie informacje z sieci mogą zawstydzić wiedzę niejednego lekarza w Polsce - szczególnie w przypadku dość rzadkiego i specyficznego nowotworu, jakim jest nowotwór jądra.
Cytat: | Moja wizyta u lekarza onkologicznego trwa 2 minuty.
Dostarczam mu wyniki badań TK on je sprawdza wypisuje mi skierowanie na następne prześwietlenie i skierowanie na krew(LDH,AFP Alfafetoproteina, B-HCG Gonadotropina kosmówkowa) i to wszystko. |
Nie ma badania lekarskiego? Osłuchania, palpacji brzucha, oceny palpacyjnej węzłów chłonnych? Ogólnego wywiadu?
Cytat: | Wyniki jakie posiadam to tylko rozpoznanie patomorfologiczne: Mieszany guz germinalny: rak embrionalny ok 70% + potworniak + guz pęcherzyka żółtkowego, pT1
-guz ograniczony do jądra bez cech naciekanie najądrza i osłonek
-nie stwierdza się nacieku w brzegu chirurgicznym powrózka nasiennego
Jest jedno ALE...
lekarz o którym wspomniałem na początku po operacji powiedział mi, że skonsultował się z Warszawą ponieważ nie wiedział czy skierować mnie na chemie gdyż jest taki oto komentarz dołączony do wyników:
W naczyniu żylnym obecny fragment tkankowy nowotworu najprawdopodobniej naniesiony mechanicznie. |
Najważniejszy fragment wyniku to tak na prawdę stwierdzenie "naniesiony mechanicznie". Jeśli takie podejrzenie jest zgodne z prawdą to oznacza to, że nowotwór przedostał się do układu naczyniowego jądra w czasie operacji lub tuż po niej. W celu zapobieżenia wydostania się takiego fragmentu tkankowego dalej, orchidektomia przebiega przy zaciśniętym powrózku nasiennym. Stwierdzenie, że jest to pT1 wydaje się być właściwe i wydaje się być rzeczywistym wskazaniem wyłącznie do intensywnej obserwacji.
Cytat: | Ponoć zdecydowali, że chemia nie jest mi potrzebna.
Ostatnio bardzo często boli mnie głowa i czuję się osłabiony i nie wiem czy to już problem psychiczny bo człowiek chciał czy nie to jednak dużo się o tym myśli nie wiem jak wy ale ja przed snem często mam mętlik w głowie...
dzieje się tak od niedawna gdyż wcześniej znakomicie sobie z tym radziłem.
|
Szczególnie niepokoi Cię ta ilość TK?
Cytat: | Jeszcze jedno pytanie które mogło się pojawić to czy radzicie mi zamrozić nasienie? |
W tej chwili jest to bez znaczenia. Zalecenie mrożenia nasienia i przechowywania go w banku nasienia powinno być (w Polsce nie jest, co mnie nie dziwi) absolutnym standardem przed rozpoczęciem leczenia chemicznego. Wynika to z prostych faktów - po orchidektomii z nasieniem nie będzie działo się nic nadzwyczajnego - jeśli jest w dobrej formie - drugie jądro będzie produkowało je w podobnej ilości. Jeśli natomiast stan nasienia nie był zadowalający już przed orchidektomią to niestety jest duże prawdopodobieństwo, że tak już pozostanie. Jedyną interwencją medyczną, która może istotnie wpłynąć na jakość nasienia jest intensywna chemioterapia lub obustronna orchidektomia.
Cytat: | Jak jest z jakością spermy w moim przypadku?
Jestem młody aczkolwiek chciałbym kiedyś założyć rodzinę i się zastanawiam czy będę zdolny do zapłodnienia partnerki i jeśli się uda to czy moje dziecko nie będzie osłabione? |
Jak tego nie sprawdzisz to się tego nie dowiesz Najlepszą metodą sprawdzenia jest oczywiście staranie się o dziecko ze swoją partnerką. Alternatywę stanowi także badanie nasienia.
A tak na sam koniec:
- nowotwory zarodkowe w Polsce w pełni zgodnie ze standardami leczy taka liczba ośrodków onkologicznych, które jestem w stanie policzyć na palcach obu rąk i jeszcze kilka palców mi zostanie, z czego 4 znajdują się w Warszawie i okolicach a pozostałe dwa w okolicach Wrocławia i w rejonie tzw. Staropolski. Białostocki ośrodek na pewno nie jest liderem, nie posiada także odpowiedniego doświadczenia w leczeniu tego typu nowotworów i stąd biorą się różne zgrzyty.
- Podajesz wciąż za mało informacji, aby móc dokładnie ocenić jak sklasyfikowano Twoją chorobą i czy rzeczywiście podjęto właściwą decyzję. Wypis ze szpitala po zabiegu usunięcia jądra, pierwszy wynik TK, dokumentacja z konsultacji onkologicznej oraz markery przed zabiegiem, po zabiegu i świeże pozwolą ocenić postępowanie w Twoim przypadku.
Pozdrawiam serdecznie |
|
|