Znalezionych wyników: 5

Babcia zmarła 31.05., zasnęła...mam nadzieję że nie cierpiała...

Nigdzie nie znalazłam informacji o tak wysokim poziomie markera CA-19.9 (13338,00 U/ml)
Co to znaczy?
Boję się jej cierpienia...

Babcia miała robioną biopsję wątroby.
Obraz cytologiczny odpowiada rakowi gruczołowemu.
Pierwotne ognisko może znajdować się w trzustce lub drogach żółciowych.
Immunofenotyp komórek raka: CK7+, Ca19.9+, CK20-, TTF-1+
Wynik wstępny: cellulae carcinomatosae - adenocarcinoma.

Poziom markerów jest strasznie wysoki:

Ag. karcinoemrionalny 542,1 ng/mL
CA-72-4 17,87 U/mL
CA-125 10689,00 U/mL
CA-19.9 1333800 U/ml

Jutro jadę zgłosić Babcię do hospicjum. Nie chcemy jej mówić o wynikach, żeby się nie załamała. Jest słaba, ale apetyt jak narazie ma.

Babcia jest bardzo słaba...mówi, że nie chce już żadnych badań.
Jak ją do nich nakłonić?

Witam,
wątek dotyczy mojej Babci (80 lat). Babcia na początku roku zaczęła mieć bóle podbrzusza, zawroty głowy (ma także stwierdzonego nerwiaka nerwu VIII - guz łagodny). Otrzymała skierowanie na usg jamy brzusznej, gdzie była widoczna tylko jakaś zmiana na trzustce - nic konkretnego, dlatego następnie dostała skierowanie na tomografię komputerową jamy brzusznej:

Data 8 kwietnia 2013 r. - opis badania KT jamy brzusznej:
Wątroba powiększona, wykazuje w całym miąższu obecność licznych, okrągłych, różnej wielkości ognisk przerzutowych.
Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka o zachowanej wielkości, w jej ogonie widoczna torbiel o wym. 47mm x 48 mm. Nerki obustronnie o prawidłowej warstwie korowej. Cech zastoju moczu nie stwierdza się. Prawidłowy obraz KT nadnerczy i śledziony. Aorta brzuszna o zachowanym świetle.
Węzły chłonne dostępne badaniu prawidłowe.

Niedawno miała robione prześwietlenie płuc - wszytko ok.

Wczoraj Babcia miała wizytę w centrum onkologii... ma skierowanie na biopsję wątroby, kolonoskopię i badania krwi... Lekarka powiedziała, że na pewno nie będzie poddana leczeniu operacyjnemu. Nie została zatrzymana w szpitalu.
Wszystko to czarno widzę... chciałabym tylko żeby nie cierpiała.

Myślałam, że robi się biopsję guza pierwotnego a nie przerzutów?