1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-11-24, 13:03 Temat: Fibromatosis agressive |
Moglby mi ktos wytlumaczyc co to jest "NPLZ" ? |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-11-22, 23:54 Temat: Fibromatosis agressive |
Aaa dziekuje, czuje sie swietnie. psychicznie i ogolnie Dokucza mi tylko ten przykurcz stawu kolanowego, - nie boli ale jest pewny dyskomfort.
tak mialem robione tk 20 sierpnia. wynik - "badanie tk konczyny dolnej lewej wykonano technika spiralna, warstwa grubosci 5mm, przed i po dozylnym podaniu kotrastu.. w badaniu stwierdzono: w aktualnym badani nie stwierdza sie obecnosci struktur patologicznych w zakresie tkanek miekkich uda i podudzia lewego. miesnie sa symetryczne, jednorodnie wzmacniaja sie po kontrascie. kosci objete badaniem zmian nie wykazuja. naczynia tetnicze i zylneo prawidlowym przebiegu , nieprzewezone." |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-11-22, 14:08 Temat: Fibromatosis agressive |
Radioterapie mialem w kwietniu tego roku. w CO w gliwicach. |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-11-21, 18:00 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam, co do aktywnosci fizycznej: odpowiem na swoim przykladzie :P ..u mnie fibromatosis umiejscowiony byl na udzie, dole podkolanowym i lydce. jestem po radioterapi. i pozostal mi po radioterapii przykurcz w stawie kolanowym ( nie moge do konca wyprostowac nogi) przepisano mi rehabilitacje. (roznego typu cwiczenia rozciagajace) i rehabilitanci mowia mi ze ze duza aktywnosci fizyczna dziala tylko i wylacznie na moja korzysc np: rowerek, silownia, bieganie itd itp.
pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowia. |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-10-23, 09:44 Temat: Fibromatosis agressive |
Tak mam, przykurcz stawu kolanowego, i tak jakby zwloknienie miesci tzn nei pracuja tak jakbym chcial i sa twarde. 15listoapa mam rehabilitacje i licze na to ze przykurcz pusci |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-10-21, 21:44 Temat: Fibromatosis agressive |
x30 naswietlan, czym rozni sie tk od tk metoda spiralna ?
[ Dodano: 2010-10-21, 22:45 ]
x30 naswietlan, od pon do piatku. |
Temat: Fibromatosis agressive |
pedro
Odpowiedzi: 366
Wyświetleń: 175309
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-10-19, 21:27 Temat: Fibromatosis agressive |
Witam, tak sie sklada ze tez choruje na fibromatosis agressive - teoretycznie bo sadze ze juz zdrowy jestem
moja historia:
Sadze ze od kilku lat mialem pewna zmiane z tylu uda lewego ale nie przeszkadzala mi ani nic wiec sadzilem ze to nic takiego, jedyne co to dokuczaly mi silne skurcze lydek na baseni, wiec poszedlem do lekarza dany lekarz skierowal mnie do chirurga a chirurg powiedzial mi ze mam naderwany miesiem, na logike to by to przeciez strasznie bololo. udalem sie jednak do ortopedy, ortopeda skierowal mnie na usg uda lewego jak sie okazalo rozpoznanie wykazalo - liposarcoma, guz srednicy 120mm-x60mmx60mm, dostalem skierowanie do szpitala w piekarach slaskich, pojechalem tego samego dnia i po 3 dniach mialem operacje, guz wycieto w calosci, badanie hp wykazalo ze jednak mam fibromatosis agressiva, lekarze stwierdzili ze to koniec, jestem zdrowy. jednak po miesiacu znow mialem wznowe guz srednicy 60mm, przed operacja wykonano badanie tk. badanie wykazalo obecnosc kilka struktu dodatkowo o roznych srednicach do 1cm. lekarze stwiedzili ze to pozostalosci po pierwszej operacji z tego wzgledu ze guz byl duzy i byl umiejscowiony na nerwie strzalkowym, wykonano druga operacje jednak usunieto mi tylko guza o srednicy 60mm, a reszte pozostawiono - do dzis nie wiem dlaczego tak sie stalo. operacja udala sie wycieto guza, ale pozostal mi niedowlad nerwu strzalkowego. badanie hp wykazalo ponownie fibromatosis. na kotroli po miesiacu lekarze umowili mi z onkologiem. zjawilem sie na kontroli lekarz wzial moja kartoteke i poszedl niby do onkologa i onkolog stwierdzil ze nie nadaje sie na radioterapie ani nic poniewaz jestem zbyt mlody - 18lat. dlaczego ja przy tym nie moglem byc ? do dzis nie wiem. wedlug mnie lekarz w ogole nie skontaktowal sie z tym onkologiem. twierdze tak poniewaz, prywatnie konsultowalem sie onkologami i oni stwierdzili ze to nadaje sie i powinno byc naswietlane!
coz na dodatek lekarz powiezial mi ze juz nigdy nie bede zdrowy, ze najlepiej bedzie ucicac mi noge, no ale sorry mam 18lat wiec nie bylo mi do smiechu. stwierdzili ze beda mi tak wycinac te guzy do konca zycia, ze przyjde raz na rok wytna co maja wyciac i znow wroce za rok. nie spodobalo mi sie to.
stwierdzilem ze podejme sie leczenia niekonwencjonalnego - przepraszam ale nie bede opisywal tego leczenia poniewaz moga powstac rozne opinie na ten temat.
ale tazke nie przestalem leczyc sie tradycyjnym sposobem, po kilku miesiacach struktury ktore opisywalem wczesniej srednicy 1cm urosly do 4cm, zglosilem sie z badaniem usg znow do piekar slaskich, lekarze stwierdzili ze nie beda mi tego teraz operwali poniewaz nie ma sensu kroic mnie co kilka miesiecy. no ok zgodzilem sie na to, jednak w tym czasie udalem sie do onkologii gliwickiej, onkolodzy byli w szoku dlaczego nic mi z tym nie robia, zwno wrocilem do piekar slaskich z onkologiem z gliwic ustalono mi termi kolejnej operacji w celu wyczyszczeniu nogi z pozostalych struktur i kolejno mialem udac sie na zabieg radioterapii. tak tez stalo sie, ale przed operacja udalem sie znow do lekarza niekonwencjonalnego, zrobil co mial zrobic i chirurdzy po prostu mieli dokonczyc dziela, zrobili to i wycieli mi te resztki. po 1,5 doszedlem do siebie udalem sie na onkologie w celu przeprowadzenia danej mi radioterapii. - lekarze nie gwarantowali mi ze to cos da ale warto sprobowac. jednak dodam ze przed radioterapia udalem sie do lekarza niekonwencjonalnego. radioterapia zsotala wykonana po 20 zabiegu pokazala mi sie zmiana na nodze ale onkolodzy nie chcieli przerywac radioterapi poniewaz mialem jeszcze 10zabiegow. ale w tym czasie udalem sie do lekarza niekonwencjonalnego. i dalej chodzilem an radioterapie az skonczyla mi sie, pozniej udalem sie na tomogragie komputerowa - wynik za miesiac. udaje sie na kontrole i ulsyszalem takie magiczne slowo, nikt nigdy nie chcial mi tego powiedziec, lekarze twierdzli ze nigdy nie bede zdrowy, poza osoba tzn lekarzem niekonwencjonalnym, ona bo to byla pani :P od zawsze mowila mi ze bede zdrowy. i jak sie okazalo badanie tk nie stwierdza zadncyh zmian patologicznych, nowotworowych. dodam ze tk bylo wykonane 6 miesiecy po zakonczeniu radioterapii.
o to cala moja historia
szczerze moge stwierdzic po swoich przezyciach, wiara jest najwazniejsza, codziennie stawiajac krok za krokiem, powtarzalem sobie ze pokonam to poniewaz nikt nie chcial we mnie uwierzyc. wszysyc powtarzali tylko ze nigdy z tego nie wyjde. uparlem sie ze ztego wyjde w celu zeby udowodnic ze gdy sie chce to sie potrafi i osiagnie dany cel. mi sie udalo. zycze wam tego samego, - wiara, wiara, wiara.
pozdrawiam. |
|
|