1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-02-18, 21:16 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
dzięki |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-02-18, 14:08 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
lewmarek napisał/a: | le jeśli nie miałeś problemów z nerwem twarzowym przez operacją |
a, no to słabo, bo miałem. pod sam koniec, zwłaszcza po biopsji kiedy jadłem na przykład cytrynę, to przechodził mnie tam taki skurcz, czy o tym mówisz?
a ty miałeś też problem z zapadnięciem się skóry, czy tobie na tyle mało wycięli, że nie?
nie wiem, czym pobrali mi coś więcej (oprócz prawie całej ślinianki, ale to zapowiedziała mi już przed operacją) |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-02-18, 08:57 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
oki, więc u mnie już po. Wygląda to tak, że podobno guz był bardzo duży (wszystkie usg wskazywały na mniej więcej 2x2 - czy to aż tak dużo? Nie wiem, widocznie tak) i do tego na płacie głębokim więc musieli ciachnąć mi całą śliniankę. Mówiono dużo o możliwych komplikacjach, jednak operacja nie trwała długo i z nerwami wszystko ok. Czy to zasługa pani ordynator? - pewnie tak.
sprawą kolejną jest nieproporcjonalność twarzy. Teraz wygląda to już w ogóle bardzo dziwnie, bo wciąż mam szwy i rodzaj obrzęku i nie wiem zupełnie co sądzić, bo tak, gdzie jest szycie jest bardzo widoczne zgrubienie, a z kolei gdzie indziej skóra się zapada. Rozumiem, że z grubienie zniknie? Czy się mylę? A jeżeli tak, to czy naciągnięta teraz skóra wypełni trochę luki i, że tak powiem, nabiorę proporcjonalności ponownie? Jeżeli nie, co wchodzi w grę? Chirurgia plastyczna? Czy ktoś miał podobne rozterki?
Poza tym oczywiście czekam na wyniki badana guza. jak często różni się ono od biopsji?
sorki, że dużo i naraz ale nazbierało się |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-13, 19:23 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
lewmarek napisał/a: | mów mi: Dyżurny Tumor Mixtus kraju ;-) |
..o boszsz
wolałbym tak nie mówić do ciebie
[ Dodano: 2012-01-14, 18:10 ]
w szpitalu dali mi numer do gabinetu prywatnego na zrobienie punkcji. trochę dziwne, ale już. jednak pan doktor ma wciąż wyłączony telefon. czy ktoś ma jakiś namiar w warszawie na punkcję? |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-12, 17:28 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
dzięki wam
niezła jest ta zasada - pytanie niewielki ma sens, bo jednak każdy sobie... więc nikt nie wie, co będzie i nie ma zasady, ale jak przychodzi ta panika, to człowiek pyta, bo szuka kontaktu i przez to uspokojenia. Chyba tak to jest, ze mną przynajmniej |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-12, 17:04 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
lewmarek, ty tu masz dyżur nonstop na tym forum widzę
dzięki |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-12, 16:24 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
powiem wprost - zajrzałem na jakąś stronę z wypowiedziami ludzi po operacji i znowu wpadłem w panikę. Opisują dość poważne komplikacje. po pierwsze podróż pociągiem przez 5 godzin po wyjściu ze szpitala nie jest chyba możliwa - ból, twarz spuchnięta i nieruchoma jedna strona, sączenie się płynów itd. Czyli taka opcja raczej odpada, tak?
po drugie częściowe lub całkowite uszkodzenie nerwu - dochodzenie do sprawności mówienia to np. 3 miesiące. No to ja jestem ugotowany zawodowo. Nie mówiąc już o opadających pow9iekach, kącikach czy nieruchomym czole. A ja się blizny obawiałem. Okazuje się, że blizna to nie wszystko. Jak to jest?
lewmarek, wiem, ze ty masz dość optymistyczne zdanie i szpital w Międzylesiu, który poleciłeś jest dobry według ciebie. Mają tam to urządzenie do ostrzegania przed przecięciem nerwu twarzowego?
ale może jest tu ktoś jeszcze kto to przechodził? |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-10, 11:15 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
ok, czyli mogę mieszkać sam, nie muszę ściągać nikogo do drugiego pokoju, żeby czuwał?
rozumiem, że procent, że to jest złośliwe, nie jest duży, ale jest, więc nerwy są i tak? chyba o tym nawet nie myślę. Ile się czeka mniej więcej? jakieś dwa tygodnie? |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-09, 10:29 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
jak wygląda życie zaraz po operacji? czy po wyjściu ze szpitala będę potrzebował kogoś do pomocy, czy można samemu o siebie zadbać? Pytam, bo to ważne przy wyborze szpitala. W Warszawie raczej nie będzie nikogo ze mną w mieszkaniu. Czy to bardzo uciążliwe? |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-02, 16:55 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
oczywiście Międzylesie, sorki
a propos tego "jednego dnia" - to taka klinika podobnież, ale i ona mogła coś przekręcić, bo rzeczywiście nie sądzę, żeby cieli i wyrzucali na ulicę.
ja ze sporą ciekawością obserwuję, jak panika i zakłopotanie płowieją, a cała sprawa zyskuje nudny status "do załatwienia". Uśpiony jestem tymi głosami, że "to nic strasznego"?? Może, nie wiem. W końcu jednak człowiek to taka dziwna maszynka |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-02, 13:27 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
umówiłem się na konsultacje w tym szpitalu w Zalesiu, o którym wspomniał lewmarek.
Pisałeś o pani doktor, która tam to robi. A tylko ona, czy można się dostać pod nóż kogoś innego? No nic - to się pewnie okaże. Raczej nie sądzę, żeby ona sama tam była.
To jest szpital, czyli warunki szpitalne. Jak to wspominasz? ile dni przed i po w szpitalu?
pytam, ponieważ moja laryngolog tutaj, która mnie badała od razu mnie zapisała do kliniki św. Łukasza w Bielsku Białej. Mówi, że XXI wiek, cała akcja to jeden dzień i do domu. Nie wiem... ktoś coś na ten temat słyszał, ktoś tam był? Długo trzeba czekać - do marca. A w Zalesiu powiedzieli mi, że nawet nie dwa miechy.
zaszczepiłem się dziś na żółtaczkę, więc za miesiąc mam drugą szczepionkę, potem minimum 2 tygodnie i dopiero się mogę operować. Ale czekać do marca to jednak długo |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-11-30, 14:27 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
właśnie, gdzie jest granica pomiędzy guzem, a rakiem?
pomijam to, że nie dowiem się, co to jest, dopóki tego nie zbadają, mówię bardziej o świadomości, o tym co się myśli i jak się myśli. Miałem ten moment myślenia o sobie jako o tym gorszym, którego to dotknęło, a być może całkiem było to nieuprawnione, bo może mnie właśnie nic nie dotknęło, zwykłe małe coś, a nie rak. Z drugiej strony jednak guz, strach, operacja, blizna, lekarze, szpital, ten cholerny zapach, którego nienawidzę. Wolałbym, żeby tego nie było krótko mówiąc. A jest, bo właśnie mi coś wyskoczyło.
ale teraz czuję się lepiej, pogodziłem się z wizja szpitala, blizny, być może kolejnych komplikacji w życiu, które to wygeneruje. naturalnie strach znowu przyjdzie - drugą, większą falą.
Cytat: |
Panga a jesteś pewny że chciałbyś powrócić do Siebie dokładnie takiego jak byłeś przed rakiem? |
Właśnie chyba nie. choć czuję, że człowiek jakoś jednak wraca, coś się wyrównuje po tych wstrząsach i wraca. Ale lubię tę powiększona świadomość, czucie ciała, czucie chwili, mam wrażenie że mniej głupoty we mnie jest, choć to może być wrażenie mylne... |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-11-29, 08:33 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
JustynaS1975 napisał/a: | Ale jak sobie 'pogadasz' z kimś w podobnej sytuacji, to jakoś inaczej. |
pewnie, że inaczej. To bardzo pomaga
przyszły wyniki z RTG klatki piersiowej i badanie krwi - wszystko ok. Teraz czekają mnie podobnież dwa szczepienia przeciwko żółtaczce, więc minimum 6 tygodni muszę odczekać, potem pewnie operacja. Sądzę, że będę próbował do tego szpitala w Warszawie, o którym tu była mowa.
Emocje już trochę opadły (pewnie się jeszcze wzniosą), zastanawiam się, czy to zmienia człowieka na chwilę tylko czy na stałe, bo ja byłem kimś innym przez ostatnie parę dni. Na dodatek kimś, kogo ja lubiłem, choć nie lubili go inni. |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-11-28, 07:29 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
może kolejne (już czwarte dno) będzie takie, że to musiało się stać, żebym mógł znowu wejść na forum, gdzie ludzie będą mnie zaskakiwać? nie wiem, skąd bierzecie tę energię i że chce wam się pisać do ludzi, którzy mają przed sobą, to co często wy za sobą, nie wiem, czy ja bym tak robił, czy będę tak robił. Ale to jest jedna z tych rzeczy, o których się mówi, że wcale ich nie ma na świecie:) ja też z resztą bywa, że wątpię. A tu proszę.
dziś chyba kolejne wyniki, zdjęcie klatki piersiowej, oczywiście - śniło mi się, śniło. |
Temat: Guz ślinianki przyusznej |
panga
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 37204
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-11-27, 22:39 Temat: Guz ślinianki przyusznej |
ja nie mam wątpliwości, że wszystko to ma swój sens i właściwy tor i zmusza nas do ruchów, do których nie bylibyśmy zdolni lub nie mielibyśmy siły - mówię o sobie przynajmniej. oczywiście dla nikogo z was nie będzie odkryciem, kiedy powiem, że od kilku dni na życie i na swoje ciało patrzę inaczej, inaczej nawet postrzegam przedmioty, relacje, mimo, że moja sytuacja nie wydaje się ekstremalnie dramatyczna. Ale dla mnie to nowość i wciąż nie mogę ocenić, czy mój stosunek jest zdrowym dystansem czy ukrytą paniką.
dzięki za życzenia, trzymaj się |
|
|