Znalezionych wyników: 32

1990, szczecha, bardzo dziękuję za porady, chyba pójdę jeszcze raz do innego a potem najwyżej do swojego. To chirurg onkolog

szczecha, jeśli można wiedzieć co było dalej po wycięcie guzka i diagnozie??

1990, to blizna po czerniaku, wiem że bliznowiec może zdarzyć się zawsze ale wszystkie moje blizny różnego rodzaju w tym dwie po cesarskim ciężki są idealne. Nie próbuje sobie nic wkręcić ale myślenie się włączyło

Witam po dłuższej nieobecności

Byłam dziś na co 3 miesiecznej kontroli i lekarz badając moja blizna po docince zapytał się mnie czy miałam już ten guzek.... Hmmm ogólnie blizna jest zgrubiala i taka mało atrakcyjna w dotyku ale jakoś nie wyjątkowo po niej nie dotykałam i nie badał am i nie wiem czy to było. Powiedział że możemy wyciąć albo obserwować i za 3 miesiące zdecydujemy.... Hmmmm :shock:

nie wiem co o tym myslec
Mam pytanie czy ktoś miał podobnie tzn jakieś guzki w bliźnie po roku od wycięcia i co to może być? Czy przy wycięcie tego "czegoś" wytna tylko ta część czy cała blizne. Guzek umiejscowiony jest w dole blizny....

Agata1983, cudowne wiadomości!!! Dzielna jesteś, trzymaj się....
Uffff też się zastanawiałam z tą ciąża ale widzę że mogę

Byłam wczoraj na kontroli u swojego onkologa i wspomniałam o witaminie D3 to się na mnie dziwnie spojrzał i powiedział, że jak chce to mogę sobie łykac, jak wierzę że mi pomoże :fucc:

oczywiście skrytykował wszystkie suplementy ale o lekach na receptę nie wspomniał więc tematu nie drazylam. Ogólnie temat olał i w ogóle się nie przejął..... Komu tu wierzyć i co robić :roll:

ehhh

Witam
Czy suplementujecie się witamina D3 i w jakich dawkach? Mi internista zalecił raz w miesiącu 30000 jednostek, co wychodzi 1000 j na dzień ale jakoś mi to mało biorąc pod uwagę, że mam niedobór (norma 30-80) ja mam 19. No i zakaz słońca też nie pomoże w uzyskaniu normy. Jak jest u was, co zalecają wasi lekarze?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-05-18, 21:32 ]
Proszę nie zakładać nowych tematów z każdym nowym pytaniem. Każdy użytkownik zgodnie z Regulaminem ma jeden wątek i w nim zadaje pytania, pyta o wyniki, wstawia wyniki, wszystko odnośnie swojej choroby proszę kontynuować w swoim wątku.

Posty scalone.

myszka, super, ciesz się, że synus już duży chłopak a mama zdrowa

myszka, a co ma to lekarze? Jakoś więcej kontroli miałaś czy coś innego? Wszystko oczywiście jest w porządku?

Witam wszystkich serdecznie
Niecały rok temu zdiagnozowano u mnie czerniaka Clark 2 breslov II. Poszerzenie marginesu oraz biopsja węzła wartowniczego wykazała, że wszystko jest na chwilę obecną w porządku. Chciałabym zajść w kolejną ciążę i zastanawiam się która z Was drogie kobietki miała taką sytuację, że miała zdiagnozowano czerniaka i zaszła w ciążę. Co na ten temat mówią wasi onkolodzy? Mój powiedział, że w moim przypadku nie widzi przeciwwskazań. Hmmmmm Jak to jest. Czy ciąża może spowodować jakieś ryzyko przerzutu? Czy zalecenia nie zachodzenia w ciążę około 2 lat po diagnozie wiąże się bardziej z faktem, iż jest w ogole ryzyko przerzutu i w czasie ciąży może być utrudnione leczenie? Proszę podzielenie się swoimi doświadczeniami
Dziekuje bardzo i ściskam wszystkich mocniutko

Olla86, bardzo się cieszę że to jednak nie kolejny czerniak

nawet nie wiesz jak bardzo. Dobrze ze jesteś pod kontrolą profesora. Czyli przeciwwskazań w zajścia w ciążę w twoim przypadku też nie ma to też chyba dobrze

ogólnie same dobre wiadomości. Kuruj się kochana

Witam, po wczorajszej wideodermatoskopii mam koleją, podejrzana zmianie. .. Zmiana dysplastyczna.... Z tego co poczytałem to stadium przednowotworowe tak? Czyli najlepiej wyciąć a nie obserwować?
Kolejne pytanie.... Koleżanka ma 7 podejrzanych zmian do wycięcia, czy robi się to na raz czy lepiej rozbić na dwa trzy razy czy to decyduje chirurg na wizycie?

Olla86, czekam na "raport" z konsultacji i trzymam kciuki

Olla86, wyniki są dobre... Cieszę się ale i smuci że inni tak jak i Ty maja kłopot.... cały czas żyje w leku że któraś z moich niepoliczalnych zmian nie okaże się Tą właśnie :(tym bardziej, że słońca od młodości nigdy nie unikalam i myślę że to miało ogromny wpływa na pojawienie się mojego czerniaka a i ma znaczenie w pojawieniu się kolejnych :(po prostu trzeba być mega czujnym!! Będę trzema za Ciebie kciuki i myślę że będzie dobrze

nie lubię jak ktoś mi mówi że na 100% będzie dobrze i żebym nie panikowala bo przecież musi być dobrze i tyle i w ogóle że przesadzam. Ja wiem, że mój czerniak jest faktycznie bardzo dobrze rokujacy z czego się ogromnie cieszę ale wiem że ryzyko chociaż małe ale jest. Po prostu będę trzymać kciuki tak mocno jak się da i mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze :D koniecznie informuj o swoich działaniach

Witam ponownie, onkolog stwierdził że znamię na stopie jest okej i on nie ma do czego się doczepic i nie usunie ale z uda i owszem. Dziś byłam na zdjęciu szwów i wynik histpat okej

ldh okej następna kontrola za 3 miesiące. Teraz miałam tylko badanie manualnie pach i blizne i LDH, o co powinnam się upomniec tzn o jakie badania przy następnej wizycie :roll:

hmmmm

Cieszę się niesamowicie

w kolejce w przychodni za mną stał Pan i widziałam jego minę i załamanie... tak zerknęłam kontem oka i już wiedziałam z karteczki że ma czerniaka :( chłopak ok 35 lat.... Nie wiedziałam jak go zagadać i czy w ogóle.... Tak mimo chodem wyszeptalam, że dr to dobry specjalista i że będzie dobrze ze ja juz to przeszłam, zapytałam czy chce pogadać jak wyjdzie z gabinetu podziękował ale odmówił.... Jak ja mu współczuję.... nie zapomnę tej jego miny chyba nigdy :(

[ Dodano: 2018-02-22, 16:36 ]
Dwa tygodnie temu jak czekam na wycięcie pieprzyka też widziałam jak przyszła Pani do zdjęcia szwów na głowie.... Już wiedziałam o co chodzi. Była wesoła.... Przyszła jej koleżanka i przyniosła jej wyniki histpat... też nie zapomnę jej miny i potem tego dziwnego zachowania jak odczytał że ma czerniaka.... To była starsza Pani więc nie miałam śmiałosci zagadać i jakoś ja pocieszyć ale bardzo to smutne jak się patrzy jak ktoś właśnie dostaje takie wiadomości... Też nie zapomnę jak poszłam z synkiem po wyniki z uśmiechem na twarzy a po ich otrzymaniu jak mi się nogi ugiely i łzy pojawiły.... Musiałem być dzielna bo trzeba było jakoś dać radę iść z trzylatkiem ale myślałam że oszaleje i wiem że chciałbym żeby wtedy ktoś był i powiedział co z czym i o co chodzi tak od strony ludzkiej a nie medycznej.... No to może już tyle moich wywodów
Miłego dnia życzę