1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 15
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
martaM

Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-05-04, 21:56   Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
Juz minal rok dzisiaj od smierci mojej Mamusi. Nadal boli. Mamus kocham cie [*]
  Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
martaM

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 33892

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-04-10, 20:52   Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
To tak jak dla mnie..wlasnie rok temu pogorszyl sie stan Mamusi i chociaz nie dopuszczalam tej mysli do siebie, to wiedzialam ze nie bedzie lepiej. Mamusia odeszla 4 maja.
Blatko doskonale cie rozumiem, tez rok mija a ja nadal nie moge uwierzyc. Blatko poradzisz sobie. Ze mna nie wiem co byloby gdyby nie to ze stal sie cud i bedziemy miec dzieciatko na ktore czekalismy 10 lat. Jestem pewna ze to tylko dzieki Mamusi bo zawsze sie modlila o to dla mnie. Szkoda tylko ze jej nie ma tutaj, ale wierze ze czuwa nad nami z gory.
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich cieplo.
  Temat: Trochę żalów na "system"
martaM

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 14488

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2010-11-03, 23:08   Temat: Trochę żalów na "system"
Jarku przyjmij wyrazy wspólczucia.
Bardzo dobrze cię rozumiem i bardzo bardzo podobna sytuacja byla u mojej Mamusi. Tez proteza sztywna a pożniej samorozprezalna, tez nowotwor przewodow zolciowych wraz z guzem na watrobie. Tez mam wielki zal i ogolnie wielkie zaskoczenie jesli chodzi o sluzbe zdrowia. To dluga historia ale u nas bylo tak ze Mama miala miec biopsje, zrobiono przeswietlenie i lekarz stwierdzil ze zadnego guza nie ma !! Potem konsultacja i skierowanie na zabieg usuniecia kamieni - diagnoza 1-sza we wrzesniu, w listopadzie mowia ze to nie nowotwor, 25 stycznia laparoskopia i jednak guz, pobieraja wycinki i od tego momentu zaczyna sie koszmar. Tez lekarka z pogotowia powiedziala do mojej siostry ze mamy do szpitala nie zabiora bo "niech pani sobie uswiadomi i uwsiadomi mamie ze to rak i ze umiera i nie zawraca nam glowy".
To juz jednak wszystko jest niewazne, moja Mamcia nie zyje, zmarla w maju.
Nie wierzylam, gdy moja sasiadka po pierwszych wynikach jeszcze we wrzesniu (bo po ich przeczytaniu przez telefon onkologowi specjaliscie z Lodzi )powiedziala "przygotuj sie ze nie mam dobrych wiadomosci, twoja mama moze zyc 8 miesiecy gora, a rok to bylby juz cud. "
I niestety miala racje Mamusia zyla dokladnie 8 miesiecy od pierwszej diagnozy.
Moge sobie, wszystkim zarzucac wiele ale wiem i ty Jarku tez wiedz ze taki nowotwor to bardzo zle rokowania. Tez do dzis mysle ze Mamusia mogla zyc dluzej ...
i dlugo by o tym pisac
Gdyby w Polsce wygladalo to inaczej, terminy badan i ogolnie oczekiwania na wizyte bylyby krotsze to moze ...ale jest tak jak jest. Ja mieszkam za granica i tutaj wszystko robia szybko, niestety koszty sa masakryczne ale lekarze robia co moga dokladnie, nie wydaja pochopnych diagnoz i uwazaja na kazde slowo, bo notorycznie pacjenci podaja ich do sadu .

Trzymaj sie Jarku, ciezkie chwile przed toba. Ja do dzis sie nie godze z tym wszystkim . Pozdrawiam serdecznie
  Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
martaM

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 33892

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2010-11-03, 06:00   Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
Gaja dziekuje bardzo twoje slowa trafiaja prosto do serca. Tak trafnie i pieknie to ujelas.
Ja wiem ze Mamie jest dobrze wiem tez ze nie chciala abym tak rozpaczala, tak pieknie powiedziala "nie mozesz plakac jak umre bo ja bede musiala na tamtym swiecie nosic wiadra z twoimi lzami" ..a nawet jeszcze wtedy nie wiedzielismy ze jest chora. Staram sie, rozmawiam z nia, wiem ze jest obok, czesto mi sie sni.
Widze ze mam podobnie, ja wlasnie mam na sobie koszule mojej Mamusi. Pudlo z jej rzeczami, ubrania ktore mam jeszcze caly czas nia pachna...wiele innych drobiazgow. Jeszcze bardzo boli jak zagladam do jej rzeczy ktore zabralam z domu.
Staram sie myslec wiecej o sobie tak jak napisalas, odkad rodzice zmarli stracilam wielu znajomych (ktorych kiedys moze nazywalam przyjaciolmi) moze i z mojej winy bo wydawalo mi sie ze nikt mnie nie rozumie wiec po co z nimi rozmawiac i sie spotykac. Mecza mnie inni ludzie. Bardzo tez oddalilam sie od mojego meza ..bo nie rozpacza razem ze mna, a przeciez wiem ze ktos musi trzymac to wszystko "w garsci".
Jeszcze duzo czasu mi potrzeba zeby zlagodzic bol ale wierze ze kiedys to nastapi

usmiecham sie przez lzy i ..
jeszcze raz dziekuje Gaja
  Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
martaM

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 33892

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2010-11-02, 03:41   Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
Mojej Mamusi nie ma juz prawie pol roku i nie ma dnia zebym o Niej nie myslala
Dzisiaj jest szczegolnie ciezko, nie odwiedzilam moich rodzicow i co to da ze maja piekny grob, duzo kwiatow, takie jak mama lubila..
Boze dlaczego tak jest, Mamusia rok temu juz wiedziala ze jest chora i bedac na cmentarzu w Swieto Zmarlych powiedziala ze jest tu ostatni raz a za rok juz tam bedzie lezec
wszystkie slowa, wspomnienia wracaja caly czas, wyrzuty non stop, ze moglam cos zrobic, ze moglam przede wszystkim byc blisko, nawet wspomnienia z dziecinstwa, ze nie bylam idealnym dzieckiem ..ze nie wierzylam ze Mamusia umiera, ze sie z nia nie pozegnalam, ze miala takie ciezkie zycie a jeszcze do tego zmarla na tak straszna chorobe, ze tak bardzo bala sie bolu
przepraszam, ale nikt nie chce ze mna o tym rozmawiac a ja juz nie daje rady, zyje jak automat, zyje przeszloscia i wspomnieniami
tak strasznie mi Was brakuje..Mamusiu, Tatusiu odeszliscie za szybko
Kocham Was
  Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
martaM

Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-11-02, 03:22   Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
Mamusia moja kochana ..juz prawie pol roku minelo a ja nadal sie z tym nie moge pogodzic ze odeszla
Nie jestem czesto na forum ale czasem gdy czytam przeraza mnie ogrom cierpienia i bolu jaki jest udzialem naszych bliskim nam chorych i naszym
nadzieja umiera ostatnia a moja umarla razem ze smiercia mamusi
[*]
  Temat: Nowotwór - widmo?
martaM

Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62020

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-06-11, 05:03   Temat: Nowotwór - widmo?
matamata
szczere wyrazy wspolczucia
tak bardzo mi przykro ...
[*]
  Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
martaM

Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 243424

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-06-11, 00:23   Temat: Jak pomóc odchodzącemu na raka płuc?
Mack, moje wyrazy wspolczucia
Moja mamusia tez zmarla w szpitalu, ale zadzwoniono rano i moje siostry i brat byli przy niej dokladnie w tym ostatnim momencie, pielegniarka powiedziala ze mamusia czekala tylko na nich
co dzialo sie wczesniej nie wiem, napewno sie nie meczyla, caly czas byla podlaczona do tlenu..po prostu zasnela
Ja mieszkam za granica, nie bylo mnie przy mamie ale ona byla przy mnie i dala mi znak ze odchodzi
Bardzo bardzo wspolczuje wszystkim ktorzy traca swoich bliskich, dopiero wtedy to rozumiemy kiedy nas to dotyka
  Temat: rak wątroby i żółtaczka czy to już koniec?
martaM

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 36547

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-06-11, 00:09   Temat: rak wątroby i żółtaczka czy to już koniec?
tusia
jak najbardziej trzeba wierzyc ze bedzie dobrze i przede wszystkim byc wsparciem dla taty
co do raka watroby..niestety rokowania nie sa optymistyczne..
nikt tak naprawde nie moze powiedziec ile czasu ma chora osoba, chociaz u mojej mamusi bylo tak jak lekarze powiedzieli i niestety nie pomylili sie
jakkolwiek ja w to nie wierzylam i osobiscie uwazam ze nie mozna sie przygotowac do odejscia bliskiej i kochanej osoby :(
pozdrawiam i zycze duzo sily
  Temat: Nowotwór - widmo?
martaM

Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62020

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-06-08, 18:07   Temat: Nowotwór - widmo?
mata ja nie wierzylam i nie dopuszczalam do siebie zlych mysli
do dzis nie wierze
zycze duzo sily
  Temat: Nowotwór - widmo?
martaM

Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62020

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-06-08, 06:46   Temat: Nowotwór - widmo?
mata trzymaj sie musisz byc silna dla swojej mamy
wiem ze jest ciezko
ale... nie wiem co napisac po prostu badz przy niej o wiele gorzej uwierz mi byc daleko
sciskam mocno
  Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
martaM

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 33892

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2010-06-08, 06:33   Temat: DAJ CZAS CZASOWI ...
baltka jak dobrze cie rozumiem... od smierci mojej mamusi tez minal miesiac
dla mnie najgorsze sa ranki kiedy sie budze i uswiadamiam sobie ze jej nie ma juz tutaj
bo ze jest to wiem..jest w moim sercu, zyje we mnie ja przeciez jestem przedluzeniem zycia mojej mamy
jest ciezko, boli i zawsze juz bedzie bolalo
ja jeszcze nie ogarniam tego wszystkiego i zyje troche jak w letargu, pracuje, wykonuje codzienne zwykle czynnosci i swiat toczy sie dalej ale dla mnie jest juz inny
ciagle wydaje mi sie ze zadzwonie do domu i mamus odbierze telefon
tak sie jednak nie dzieje
stracilam tez tate 9 miesiecy temu, przezywalam to strasznie bo stalo sie to w sumie nagle i zanim zdazylam sie pozbierac u mamusi wykryto nowotwor
nie wiem czy czas zmniejszy bol, smutek i tesknote ..jak dla mnie jest coraz gorzej...
  Temat: duża zmiana pierwotna na wątrobie - potrzebny chirurg
martaM

Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 31849

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-05-21, 15:16   Temat: duża zmiana pierwotna na wątrobie - potrzebny chirurg
kerkia wyrazy wspolczucia
wiem co czujesz moja mamusia tez odeszla a ja ciagle zadaje sobie pytania czy tak musialo sie stac ..i dlaczego sie stalo
sciskam cie mocno
  Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
martaM

Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-05-04, 12:56   Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
Moja mamusia odeszla dzisiaj od nas...ta straszna choroba nam ja zabrala
niepojeta rozpacz i bol
  Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
martaM

Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 26383

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-04-27, 06:01   Temat: Nowotwór wątroby i pęcherzyka żółciowego
Witam
Dawno nie pisalam na forum az mi sie haslo zapomnialo a nie dostalam maila z nowym wiec zmieniam nicka. Probowalam sobie chyba wmowic ze wszystko bedzie dobrze.
Co u nas..totalne zalamanie, minal miesiac od mojego powrotu z Polski i wszystko sie zmienilo. Mama czula sie lepiej a pozniej z dnia na dzien, 2 tygodnie temu zaczela pluc zolcia i kaszlec. Szpital, tam stwierdzono powiekszenie watroby i krwiaka?? Zalozono mamie sonde i po tygodniu wypisano do domu, kaszel ustapil. Po 2 dniach znowu to samo i do tego zaparcia. Po nastepnych dwoch kontrolne usg, radiolog powiedzial ze guz rosnie w zastraszajacym tempie i z dnia na dzien stan mamy sie pogarsza. W niedziele mamus znowu do szpitala a dzis w trybie natychmiastowym zabieg, niedroznosc jelit:( Jeszcze nic nie wiemy bo rano siostra ma rozmawiac z chirurgiem, tylko tyle ze guz na jelicie i zalozono mamie stomie.
Jak to jest mozliwe ze jeszcze miesiac temu nic tam nie bylo a teraz?? Siostra mi mowila ze jak wczoraj przyjechalo pogotowie to lekarka byla zla, ze po co oni przyjezdzali jak wiadomo jaka ta choroba. Uwierzycie ze jak zabrali mame to lekarka ze zloscia powiedziala do mojej siostry: niech pani sobie i mamie wreszcie uswiadomi ze mama umiera!! Uwierzycie? dla mnie to jest nieludzkie.
Ja jestem totalnie w rozsypce bo co ja moge, kazdy telefon i kazdy sms przyprawia mnie o drgawki.
Nie chce wiedziec ile to potrwa, a z drugiej strony szukam, czytam, ciagle mam nadzieje, nie chce slyszec jak ludzie mowia pogodz sie z tym , takie jest zycie..

Niech ktos mi powie, ze jeszcze bedzie dobrze..
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich ktorzy walcza
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group