1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
magdal
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 20734
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-09-22, 20:39 Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
Trudne wybory, rozmowy...
Poczekajcie więc na decyzję lekarzy, czy ma to być radykalna czy paliatywna chemia.
Może lekarz coś doradzi więcej...
Trzymaj się. Magda
[ Dodano: 2013-09-22, 21:41 ]
A, ktoś tu napisał kiedyś, że statystycznie chorzy wybierają opcję jakości, nie ilości. |
Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
magdal
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 20734
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-09-22, 19:55 Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
Mama musi wiedziec, jakie są skutki uboczne chemii. To ona musi podjąć decyzję. Pamietaj, ze każdy człowiek stanowi o swym losie i ma do tego prawo.
Wiem, jak Wam teraz trudno, jesteście w szoku. My wszyscy przechodziliśmy przez ten etap choroby, ale po jakimś czasie oswoicie się z nią...
Moja mama prawdopodobnie gdyby nie chemia, już by z nami nie była. Ta chemia naprawdę pomogła ...
Ale ona tego chciała, mimo skutków ubocznych.
Porozmawiaj z lekarzem, jeśli trzeba poproś go, by rozmawiając z mamą nie pozbawiał jej nadziei, żeby był "ludzki" - ja tak robiłam przed każdą rozmową mamy z lekarzami nawet z pielęgniarkami.
Dużo sił życzę.
Magda |
Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
magdal
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 20734
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-09-22, 19:36 Temat: Pomóżcie mi zrozumieć wyniki badań |
Dodawaj nadziei, ale uważaj na słowa, bo potem mama będzie miała pretensję, będzie się czuła oszukana, bo słyszała "że będzie dobrze", a wiemy, jakie są statystyki.
Nie jestem za tym, by "dobijać" informacjami ale teraz po czasie, po przejściach z moją mamą wiem, że można popełnić nieopatrznie duży błąd, że lepiej mówić "bedziemy walczyć, zrobimy ile się da" niż "będzie dobrze". Nie obiecuj bo tej obietnicy prawdopodobnie nie spełnisz.
Przepraszam Cię za szczerość, ale moja mama jest już po chemii i naświetlaniach, przeszła przez całe "leczenie" w które wierzyła i czuje się rozczarowana... bo nie jest dobrze, a ja drżę na samą myśl, co zrobię gdy jej się pogorszy a ona mnie zapyta , czemu nie jedziemy do lekarza? I co wtedy powiem? Mamo, bo zostało ci tylko hospicjum?
Dlatego uważaj co mówisz do mamy, bo ona teraz chłonie od ciebie wszystkie inf. i ci ufa. A potem będzie i jeszcze ciężej.
Pozdrawiam cieplutko.
Magda |
|
|