Autor |
Wiadomość |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-21, 15:56 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, normalne że teraz myślisz, analizujesz...
Ja mam tak samo. Wiem, że to zupełnie nie ma sensu ale te myśli same się pchają do głowy.
Moja mama ma w karcie napisane - przyczyna zgonu bezpośrednia: niewydolność krążeniowo oddechowa, a pośrednia: rak płuc.
Rak spowodował zatrzymanie krążenia/oddechu.
U Twojego taty moze rak spowodowal bezpośrednio zatrzymanie pracy serca i stąd ten opis?
|
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-15, 18:40 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, wyrazy współczucia
Przytulam Cię mocno |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-14, 09:15 Temat: okropna niepewnosc |
|
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-13, 21:03 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, ja też jestem z Tobą myślami.
Ciężkie chwile przed Tobą.
Ja też uważam, że lekarze mają rację o niepodejmowaniu akcji reanimacyjnej w takiej sytuacji.
Życzę aby przebiegło wszystko jak najłagodniej dla Taty.
Trzymaj się dzielnie! |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-13, 15:12 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, najważniejsze żeby tata nie odczuwał bólu, zgodzę się z marzena66 że dobrze jak śpi.
Moim zdaniem dobrze że w takiej sytuacji (mam na myśli krwotok) jesteście w szpitalu gdzie na miejscu macie pomoc medyczną.
Już więcej nie da się zrobić.
Ważne że jesteś przy Nim.
Ja właśnie też siedzę przy mamie w szpitalu... tyle co możemy zrobić |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-08, 16:33 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, powiem Ci, że trochę jestem zdziwiona bo u nas odkąd wykryto przerzuty do OUN ja podpisuję wszystkie dokumenty w szpitalach - bez zupełnie żadnych problemów.
Pytają tylko czy jestem córką i tyle.
Leczą mamę, przyjmują do szpitala, naświetlają paliatywnie, czy przy przywiezieniu karetką na IP - wszystko ja podpisuję.
Piszesz, że tata bez kontaktu czyli nieprzytomny? Pewnie cały czas śpi? |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-03-01, 20:25 Temat: okropna niepewnosc |
A jak Tata się ma po powrocie do domu?
Macie w końcu pomoc z hd? |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-02-23, 14:09 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka, Twój tato ma tylko Ciebie?
Macie jeszcze jakąś rodzinę, która mogłaby Ci pomóc?
Mieszkasz albo jesteś w stanie zamieszkać na ten trudny czas z Tatą?
Migaweczka po Twoim podpisie widzę, ze w 2007 roku straciłaś kogoś bliskiego.
Takie ciezkie życiowe sytuacje mają na nas ogromny wpływ, sprawiają również, że stajemy sie silniejsi - jestem przekonana, że dasz radę stawic czoła chorobie taty!
Najlepiej jednak jakbyś miała kogoś w pomocy.
Oczywiście pamiętaj o życzliwych ludziach na forum i o pomocy hd. |
Temat: okropna niepewnosc |
lilalou
Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 28648
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-02-12, 11:10 Temat: okropna niepewnosc |
migaweczka napisał/a: | wczoraj od rana dwa razy postawil na nogi caly oddzial...spadl z lozka dwa razy .. | oznacza to, że jest taki niespokojny?
Niestety te dziwne zachowania taty mogą być objawem przerzutów do mózgu ale wcześniej pisałaś, że tata nie chce się leczyć, więc może to po prostu bunt w kierunku szpitala.
Na razie nie wysnuwaj pochopnie wniosków choć bądź przygotowana na każdą opcję.
Wiem co czujesz, czekając na wyniki tk - jakbyś czekała na wyniki bardzo ważnego egzaminu oczekując najgorszego wyniku.
Dobrze, że lekarze postanowili zrobić tk głowy - będziecie mieli czysty obraz tego co się dzieje i ewentualnie szybką reakcję.
Moim zdaniem dobrze, że trafiliście do szpitala, nie miej wyrzutów sumienia, sprawdzą Twojego tatę, podejmą decyzję dot. leczenia, rozpiszą leki...
Wydaje mi się, że powinnaś skorzystać z pomocy psychonkologa, żeby tatę trochę uspokoić i zmienić trochę jego podejście, bo na siłę na dłuższą metę to nie dacie rady zmuszać taty do leczenia, a decyzja o całkowitej odmowie leczenia będzie trudna dla Ciebie. |
|