1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia |
kalafiorka83
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 13855
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-01-06, 10:44 Temat: Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia |
jestem już w domu więc miałam czas poszukać nazwy koncentratora.
Był niezawodny, a Panowie z serwisu na każde wezwanie :
linde gaz polska sp.zo.o. - koncentrator tlenu INVACARE, serwis :oxygen
oddawaliśmy go po mamy śmierci w 2010 , więc może są już lepsze modele. |
Temat: Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia |
kalafiorka83
Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 13855
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-12-29, 11:45 Temat: Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia |
moja mama z racji swojej niepełnosprawności miała pomniejszoną wydajność płuc, jednak dopiero po mastektomii lekarze się tego dopatrzyli. Mama zmarła 2 lata temu więc niestety nie zapytam ,ale wiem ,że zlecenie na koncentrator przepisywał mamie lekarz ( rodzinny lub z oddziału płucnego) dostała go po upływie ok. miesiąca. Za użwyanie nic nie płaciliśmy.
Radzę skonsultować się z lekarzem, ponieważ z racji używania koncentratora mama musiała mieć co miesiąc badany poziom dwutlenku węgla w płucach ( używała go ok 10 godz. na dobę, później więcej). Z tego co wiem nie wolno go "dowolnie" używać , poziom tlenu również musi być ustalony przez lekarza.
Co do czystej praktyki polecam :
-załatwianie przez lekarza( w tym czasie można wypożyczyć ), ponieważ co roku Panowie przyjeżdżają i za darmo konserwują sprzęt , ewentualnie wymieniają na nowy
- poproszenie na początku o jak najdłuższy "kabel" tlenowy
- używanie wąsów nie maski
- rachunki za prąd są dość wysokie, dlatego wcześniej lepiej uzgodnić z dostawcą dogodną taryfę
Moja mama zmarła na niewydolność płuc i serca. Mama zapoznała się z pewną pielęgniarką , która w "dobroci serca" podpowiedziała jej ( do czego mama przyznała się już w szpitalu) ,że cyt." jak pani tak duszno to niech pani podkręci na więcej" i mama "podkręcała" na więcej. Płuca przestały wytrzymywać( za dużo dwutlenku węgla, ciągle mało powietrza)- trafiła do szpitala, gdzie starali się zmiejszyć poziom dostarczanego tlenu- niestety w dniu wypisu mama dostała ataku duszności. Kolejne 3 miesiące umierała podłączona do respiratora i po tych 3 miesiącach serce już nie wytrzymało, nie można było nic zrobić.
Przepraszam,że się tak rozpisałam, ale czasem taka "dobra rada" potrafi doprowadzić do tragedii , więc naprawdę warto skonsultować się z lekarzem w sprawie ilości dostarczanego tlenu. Zaznaczam ,że moja "rada" nie jest fachowa, nie znam się na tym i opisałam tylko nasz przypadek ku przestrodze. |
|
|