Znalezionych wyników: 13

Składam wyrazy współczucia.Wiem co czujesz,nie ma w tej chwili słów pocieszenia....

Mój mąż brał 4 rano i 4 wieczorem.

Jedyne co mogę Ci powiedziec to przebywaj z Nim jak najwięcej, poświęć mu każdą wolną chwilę no i WALCZCIE. powodzenia i zdrowia życzę.

Łączę się z Tobą w bólu,przykro
mi...

OK.zabieram sie za pisanie meila.

Witam chetnie pomoge mam prawie na miesiac czasu zelboraf,niestety mojemu mezowi sie nie udalo...prosze o wskazowki z kim sie skontaktowac i jak przekazac lek.mam nadzieje,ze komus sie przydadza i pomoga/

Wyrazy współczucia,ja też cierpię i wiem co znaczy przegrać z czerniakiem,w marcu zmarł mój kochany mąż....jedyne co mogę to życzę dużo siły w tych trudnych chwilach.

Nie,mąż nie gorączkował ale wysypka była bardzo uporczywa i swędząca,mąż miał maść novate i leki antyalergiczne.Jeżeli lekarz nie kazał odstawiać to nie odstawiajcie.Ja odstawienie konsultowałam z innymi onkologami,nasz kazał odstawić ,inni mówili zmniejszyć dawke,także dostosujcie się do zaleceń waszego onkologa.

Mój mąż również miał silną wysypkę.Zelboraf był odstawiony,wysypka podleczona i powrócił do leku w zmniejszonej dawce,po miesiącu wrócił do 4 tabletek tzn.do normalnej dawki.

Wiem tylko tyle,że badania napewno są w Gdańsku,Warszawie,być może że jeszcze w innych miejscach.Więcej nie moge pomóc bo niewiem.pozdrawiam

Mój mąż przyjmuje zelboraf.Pierwsza próba podjęcia leczenia po tygodniu przyjmowania skończyła się alergia-silnym zaczerwienieniem i swędzeniem skory.Lek został odstawiony,jednak po wyleczeniu skóry tj.uczulenia lek.onkolog onowił próbę leczenia jednak zmniejszoną dawką,oprócz tego mąż zażywa hydroxyzinum i telfexo i jest ok.oby tak dalej.

Czy ktoś z forumowiczów wie,jeśli terapia vemurafenibem nie powiedzie się tzn.chory nie może stosować leku ze względu na uczulenie to czy istnieje jakaś inna terapia?

Witam. Czytam forum od dawna i długo zastanawiałam sie nad skorzystaniem również z wielu cennych rad jak i podzielić sie naszymi zmaganiami z chorobą. "naszą" znaczy męża.

Po krótce; 18 luty 2013 wycięcie znamienia na plecach.
28 luty 2013 wynik: melanoma malignum nodulare typus epithelioides cutis, Breslow 11 mm, Clark 4, IM 21 figur\mmkw. owrzodzenie +.

3 kwiecień wyciecie wezłów wartowniczych;
6 maj wynik; zajęte lewa pacha 1 z 7, prawa 1 z 1.

26 maj limfadenektomia pachowa.
czerwiec wynik: czysto - hurrra!

zaproponowano nam udział w badaniach klinicznych lekiem wemurafenib jednak po rutynowych badaniach jakie trzeba przejść okazuje się że wynik rezonansu mag. głowy jest podejrzany -niestety dyskwalifikacja. We wrześniu RM potwierdza przerzuty do mózgu. Od tygodnia mąż brał wemurafenib bo nie wspomniałam wcześniej ale udało się nam uczestniczyć w programie lekowym ze względu na przerzuty. Jednak leczenie musieliśmy przerwać bo mąż dostał silnej swędzącej wysypki,jesteśmy załamani. Mam pytanie czy ktoś miał może również takie skutki uboczne w formie wysypki, czy będzie możliwy powrót do leczenia po zwalczeniu wysypki. Jeżeli nie to czy jest jakieś jeszcze leczenie na tym etapie choroby? Proszę o pomoc.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-11-05, 20:50 ]
Bardzo prosimy o stosowanie akapitów podczas pisania posta, wstawianie spacji po kropkach czy przecinkach.