Znalezionych wyników: 66

Ewa, bardzo mi przykro. Wspieram Cię z całych sił.

Pokój Jej Duszy. Przyjmij moje najszczersze wyrazy współczucia.

Tak bardzo mi przykro. Brak mi słów.

strasznie mi przykro. bardzo Ci współczuję. Pozdrawiam Cię ciepło, Agnieszka

Witajcie, minęło juz ponad pół roku od śmierci mojego Tatusia a ja tym czasie zdążyłam się chyba nabawić chyba tzw onkofobii... a może nazwałabym to raczej lekką paranoją onkologiczną. Niedawno poprosiłam CO o finalny wynik hist-pat pobranego wycinka u Taty, który był gotowy dzień przed Taty smiercia i przekazany nam tylko telefonicznie: "to jednak pierwotny rak płuca ". Po śmierci Tatusia nikt nie miał głowy aby o niego poprosic na piśmie. Dzis mi je przesłano i nie bardzo mogę wygooglować tłumaczenie. pomożecie? infiltratio carcinomatosa adenocarcinoma bronchogenes
Z góry dziękuję, pozdrawiam Was wszystkich! zaglądam codziennie, czytam, kibicuję. pisze niewiele, bo cóż ja po moich przejściach moge napisać...
Agnieszka

Dosiu, bardzo mi przykro. Przyjmij najszczersze kondolencje [*]

Cleo ma rację - przy Tatusiu trzymaj fason, a jak nie widzi to wyrzucaj z siebie emocje. Mi to bardzo pomagało, niestety na krótko. A tak wogóle to mocno trzymam kciuki.

Dobre Edi

i jakie prwadziwe. nieźle sie uśmialam. To z jednorazówką jest mistrz!

Witamy w klubie... szkoda, ze w takich okolicznościach. Zapewniam Cię, ze znajdziesz tu wsparcie i zrozumienie, a przede wszystkim merytoryczną pomoc. Trzymam kciuki. Pisz na bieżąco.

Wrotka, przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Wspieram Cię z całych sił bo wiem dobrze co to znaczy. Życzę Tobie i Twoim najbliższym dużo siły. Bradzo mi przykro. Pokój Jego duszy. [*]

No to do roboty! CV na prv i działamy! A tak szczerze to biuro fakt - mamy ładne, ludzie fajni - sami widzieliście - zestaw szaleńców i oryginałów z pozytywną energią, ale to niestety korporacja wręcz w książkowej formie, która szybko potrafi zdusić w zarodku dozę szalenstwa i momentalnie sprowadza człowieka na ziemie nie gwarantując przy tym miękkiego lądowania. Po cichu marzę o byciu taksówkarzem albo prowadzeniu warzywniaka :roll:

pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
pixi - "dwie kreski" cudo. no i kotek bardzo wyjściowy :lol:

No bardzo się ciesze, że sie Wam podoba. Mielismy niezły ubaw podczas kręcenia :lol:

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że całośc kręci się na jednym ujęciu, bez żadnego montażu, więc jak ktoś sie pomylił, to dawaj wszystko od poczatku, ale warto było!
DSS zdradze Ci tajemnice..., Twoi faworyci to prawnik i informatyk. Kto by pomyślał, no nie?
Jogi, co do tekstu, to masz rację. Jak się nad tym zastanowić, to jest nawet bardzo a'propos. Moze muzykę trzeba by zamienić na jakiś inny "podmiot liryczny" ;-) A ostatnie słowa rapującego kolegi w czapce "dobrze, ze jesteś, dzięki" dedykuję Wam wszystkim. DSS, szczególnie Tobie, bo bez Ciebie nie byłoby nas tu.
Pozdrawiam Was serdecznie, Agnieszka

A co tam.. to może i ja się ujawnię?
podsyłam linka na youtube

Nagralismy w pracy tak popularnego ostatnio lipduba ;-) Mam nadzieje, ze się Wam spodoba. Mnie widac w sekcji rapującej okolo 2:10... pozdrawiam

Kasiu, nie wiem, czy jest czego, ale chyba Ci (i tu padnie słowo dziwnie brzmiące w tym kontekście) zazdroszczę, ze mogłas być z Mamusią do końca. Mogłaś do konca okazać jej wielką miłośc, troskę.
Ja ze swoim Tatusiem pożegnałam się w niedzielę i pojechałam jak to nazywam "na zesłanie" do Warszawy, Tatuś zmarł we wtorek. Bardzo załuję, że mimo, że pierwszy raz wtedy w niedziele powiedział mi "córuś nie jedź do tej warszawy" ja pojechałam. Jakby nieswiadoma tego, ze już go moge nie zobaczyć.
To wspaniale, ze byłaś z Mamunią do końca.
Pozdrawiam Cie serdecznie, życze Ci siły. Nie ma wyjścia, trzeba życ dalej, wspominać piękne chwile spędzone z najbliższymi, dziękować za to, ze się ich miało i liczyć na spotkanie z Nimi gdzies, kiedyś...

Jusiu, myślałam o Tobie dziś czesto. Pozdrawiam cię serdecznie i życze, abyś dzielnie przeszła przez ten smutny czas. wspieram Cię z całych sił, Agnieszka