Znalezionych wyników: 6

Nie poszła

szkoda,
Tak czasami ciężko jest z tymi Mamami,tłumaczenia ze to dobry profesor itp.tez nie pomogły?
A jak się czuje Twoja Mama?
Dobrze że moja Mama teraz nie stawia oporów już wiedziała by co ja czeka :mrgreen:

z mojej strony he he he ...
Pozdrawiam

Trzymam kciuki ,jak coś się dowiesz daj znać

czekamy

W podobnej,jak my wszyscy...
Moja Mama niby dobrze się czuje tylko ze leży w lożku i tylko siada czasem kilka razy dziennie w gorsecie

chociaż ma ciężki charakter,trudno się coś dowiedzieć o jej odczuciach, obawach itp.
A ja na początku bardzo nie mogłam sobie poradzić,teraz przywykłam do sytuacji(niby),jak człowiek zajmie się czymś cały dzień to nie myśli,najgorsze są wieczory jak kładę się do łózka i myślę- przecież moja Mama ma raka....
Moje problemy...prawdopodobnie ze stresu mam problemy z miesiączka tzn wo gole jej nie mam

(ciąża oczywiście wykluczona)jestem na etapie robienia testów hormonalnych,a najlepsze jest to ze kiedy idę na pobranie krwi(bo muszę 4 razy w ciągu cyklu)to nie mogę być ze stresowana,ale jak to zrobić :?ale?:

wiec zobaczymy co wyjdzie.
I Kobietko nie waz się pisać ze przegracie ta rundę, bo w rundzie walczy się do końca!!!
Pozdrawiam Was

Witaj Joanna,
Wiem ze serce się kraja jak widzi się cierpienie bliskiej osoby :-(

,jak to znosisz?bo u mnie jest ciężko :-(nawet ostatnio przez to wszystko z moim zdrówkiem coś jest nie tak

trzymam kciuki i czekam razem z Wami na wizytę 21.
Pozdrawiam i mocno ściskam.

Hm...przykro czytać to wszystko,sprawa jest poważna :-(

Musicie zmobilizować ja do tej wizyty,tylko może nie koniecznie słowami tylko tym ze jesteście przy niej, zauważy ze zależy Wam bardzo na jej osobie,wierze w to ze z Wasza pomocą da rade

A macie jeszcze kogoś bliskiego?
Myślę również ze nie ma nic na sile,nie drążcie tematu wizyty,jest jeszcze trochę czasu. . .
Wiem jak to jest bo jak tylko mowie coś mojej Mamie na temat jej sekretu to rozmowa się urywa. . .
Ściskam mocno

Witaj JoannaS,
Czemu myślisz że Mama się wycofa w ostatniej chwili?jak sobie do tej pory radziła psychicznie?
Pozdrawiam