Znalezionych wyników: 2

Jakbyś mnie jeszcze objaśniła co uważasz w mojej odpowiedzi za 'złośliwości" to byłby działanie dla dobra innych pytających.

Nie wiem co to ma być ta interpretacja?
Co wynika z tego dla chorego?
- niski stopień zaawansowania, radykalne wycięcie, wszystkie węzły chłonne wolne od komórek nowotworowych, brak naciekania naczyń i nerwów - to w zasadzie oznacza że są duże szanse na całkowite wyleczenie (w raku nigdy nie ma 100% pewności)
- niecałkowita odpowiedź na chemioterapię i wysoka złośliwość (G3) są czynnikami niekorzystnymi gdyby nastąpił nawrót

'Rak o słabej kohezji' to po prostu nazwa tego typu raka.

Do decyzji lekarza pozostaje czy jeszcze będzie podawał chemioterapię - pewnie nie.

Zwracam jednak uwagę, że w raku żołądka rekonwalescencja jest dosyć trudna i wymaga sporo rozwagi od chorego. Dosyć często zdarza się że chory umiera nie z powodu raka a z powodu nieumiejętności i/lub niemożności utrzymania reżimu. Te wszystkie: boli mnie jak zjem, nie chce mi się, mdli mnie od tych papek, to nie jedzenie, ja tego nie przełknę itp. Co tu dużo mówić w tym dosyć długim czasie jedzenie jest dostarczaniem substancji odżywczych dla organizmu a nie przyjemnością. Zwłaszcza mężczyznom jest to trudno zaakceptować