Znalezionych wyników: 6

spróbuje ktoś konkretnie zinterpretować wyniki badania histopatologicznego?
nie wiem czy w ogólnej ocenie rozpoznania ma to jakieś znaczenie?
oto wynik:
w 54% komórek jeden nierozdzielony sygnał i 1 sygnał rozdzielony
w 30% komórek od 1 do 2 nierozdzielonych sygnałów i jeden sygnał 3'SS18 lub jeden sygnał 5'SS18
w 16% komórek dwa nierozdzielone sygnały
powyższy obraz wskazuje na obecność rearanżacji w obrębie genu SS18

dołączam się do pytania,
proszę o kontakt do dobrego specjalisty od mięsaków u dzieci.

Dla osob niepelnoletnich-Przyladek Nadziei we Wroclawiu, dla pelnoletnich- Warszawa COI. Nawet jesli nie masz przerzutow-i tak poddadza Cie leczeniu..radioterapia lub/i chemioterapia. Niestety w przypadku miesakow to standardowe postepowanie.. jesli jestes pelnoletni to umow sie na wizyte do prof Rutkowskiego w Warszawie.

Dziekuje za wszelkie informacje. Brat rozpoczal chemioterapie wg protokolu cws guidance dla grupy rms-like. Moze ktos posiada jakies informacje o tym sposobie leczenia? Moze ktos ma jakies doswiadzenia? Pozdrawiam

przeczytałam już chyba wszystkie dostępne artykuły i publikacje na temat mięsaków.. najgorsze jest to że mój brat nie jest pełnoletni, nie chcą go leczyć w Warszawie w "Klinice Mięsaków". Prof Rutkowski na którego bardzo liczyłam odpowiedział na maila że nie zajmuje się leczeniem dzieci.. Na razie brat jest we Wrocławiu w Przylądku Nadziei gdzie co tydzień zmieniają mu lekarza prowadzącego.. a ostatni stwierdził że wszystkie przypadki które dotychczas leczył zakończyły się tragicznie. Nie chcemy na razie zmieniać szpitala bo chemioterapia została rozpoczęta. Mamy jednak sporo wątpliwości czy wybraliśmy właściwy ośrodek leczenia...

Witam,
diagnoza u brata (lat 15)- mięsak maziówkowy monofazowy. Guz na stopie, mniejszy niż 5 cm, wycięty w całości w szerokim marginesem. Od miesiąca brat leczy się we Wrocławiu. Wyniki wszystkich badań są zadowalające, tzn czyste węzły chłonne, płuca, wątroba, kości, miednica, głowa, miejsce po wycięciu guza także czyste.
P. Dr jednak stwierdziła że bez chemii brat na pewno umrze, ponieważ ss atakuje nagle i zazwyczaj szybko zajmuje na raz wiele narządów. Dlatego też bratu zaplanowano chemioterapię, podobno bardzo agresywną (wiem że dostaje mi.n winkrystynę i ifosamid), chemię czerwona oraz białą.

Zastanawiam się...czy słusznie zaplanowano leczenie, czy ta chemia jest niezbędna..
Może jest ktoś kto miał podobny przypadek?
Pozdrawiam,