1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wstretny skorupiak |
billyb
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 12643
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-12, 12:02 Temat: Wstretny skorupiak |
@szakruk
Trzy lat to szmat czasu i różnica między terapią wtedy i terapią dzisiaj może być taka, jak między życiem a śmiercią. Rak rozwija się na ogół bardzo długo, ale jak jest już widoczny na RTG, nie wolno tracić zbyt wiele czasu. |
Temat: Wstretny skorupiak |
billyb
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 12643
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-10, 13:19 Temat: Wstretny skorupiak |
@szakruk
Pacjent, który przeżyje następnych pięć lat od ukończenia terapii, uważany jest przez medycynę za wyleczonego. Prawdopodobieństwo nawrotu choroby staje się potem bardzo niewielkie, chociaż też istnieje.
Przyjmij proszę do wiadomości, że mamy tu do czynienia (rak płuc) ze zwykle śmiertelną chorobą.
Takie widoki (10-15%) biorą się z faktu, że w momencie usunięcia płuca, węzły chłonne okołooskrzelowe uległy daleko idącej inwazji. Węzły chłonne pełnią funkcję dworców kolejowych - poprzez nie przepływa chłonka rozprowadzana po całym ciele. Skoro były w znacznym stopniu zaatakowane, komórki rakowe już dawno były w drodze "na gapę". Zawsze istnieje więc wysokie prawdopodobieństwo, że udało im się gdzieś osadzić i rozpocząć budowę przerzutów. Dopóki owe przerzuty są małe, nie istnieje diagnostyka, która może je ujawnić. Mówimy tu o cząstkach mikroskopowej wielkości. Zajęte węzły chłonne odejmują choremu statystycznie ok. 10% szans przeżycia następnych 5 lat.
Gdyby węzły nie były zaatakowane, szanse wyzdrowienia wynosiłyby 20-25%, ale na pewno nie więcej. Problemem w tym wypadku jest wysoka złośliwość (G3) i spore rozmiary guza.
10-15% szans na trwałe wyzdrowienie, to w wypadku późnego raka płuc fantastyczny podarunek losu. Biorą się one z faktu, że na granicy cięcia i w odległości 10 mm od niej nie znaleziono zaatakowanych tkanek. Większość pacjentów w tym stadium może tylko o takim wyniku pomarzyć. Doceń to.
Walka się dopiero zaczyna.
Po rekonwalescencji rozpocznie się chemioterapia i -być może potem- radioterapia. |
Temat: Wstretny skorupiak |
billyb
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 12643
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-10, 09:15 Temat: Wstretny skorupiak |
zdaje się, że oczekujesz konkretnych danych, konkretnych prognoz.
Takich nikt Ci nie udzieli. Statystyka jest bardzo niekonkretna, jeżeli chodzi o przełożenie jej prognoz na los pojedynczego człowieka.
Jeżeli jednak koniecznie potrzebujesz jakiegoś odniesienia, to ja sformułuje to tak:
pacjent ma jakieś 10-15% szans na przeżycie następnych pięciu lat. |
Temat: Wstretny skorupiak |
billyb
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 12643
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-09, 17:16 Temat: Wstretny skorupiak |
Pochodzi z nabłonka gruczołów. Jak wiadomo, jest ich w organizmie całkiem sporo.
Stopień zwyrodnienia ocenia się obserwując, jak bardzo komórki danego raka zmutowały w porównaniu z komórkami macierzystymi. Istnieją trzy kryteria zróżnicowania komórek
- stopień zmiany jądra komórkowego
- postać i wielkość komórek
- szybkość podziału
Wszystkie trzy kryteria służą określeniu stopnia zróżnicowania (grading, czyli stopień złośliwości) w skali od G1 do G3.
Im bardziej tkanka jesz zwyrodniała, tym bardziej komórki przypominają jednolitą, pozbawioną struktury pulpę z szybko dzielących się, rakowych komórek.
Bardzo wiele rodzajów raka ma podłoże genetyczne. Ten temat jest jednak jeszcze słabo zbadany. Na razie tworzy się katalog znanych mutacji (anomalii genetycznych), które statystycznie są jakoś powiązane z częstszym występowaniem danego raka, chociaż jak dotąd nikt nie potrafi przekonywująco udowodnić, dlaczego mutacja X prowadzi do raka Y. Nauka jest tu jeszcze na początku długiej drogi. |
Temat: Wstretny skorupiak |
billyb
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 12643
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-09, 11:51 Temat: Wstretny skorupiak |
"gruczolakorak niskozróżnicowany jest to nowotwór nabłonkowy ? czy jakiś inny ? "
Inny. Pochodzi z innej tkanki.
Wysoki stopień złośliwości określa stopień jego zwyrodnienia. Im wyższy, tym bardziej niebezpieczny.
W tym stadium realne możliwości wyleczenia są minimalne i wiążą się ściśle z pytaniem, czy uda się cały ten nowotwór chirurgicznie wyciąć. Wydaje mi się to trochę przy tych rozmiarach nierealne, ale wszystko w rękach chirurgów. Jeżeli opłucna jest nacieczona, operacji nie będzie i jedynym możliwym do zastosowania środkiem będzie chemia o charakterze paliatywnym. |
|
|