Znalezionych wyników: 8

Kochana, przede wszystkim najważniejszy spokój. Trzeba cierpliwie czekać na wynik, bo on będzie podstawą do wdrożenia ewentualnego leczenia. W moim przypadku również zaginęły wycinki, więc wiem co czujesz. U mnie wykryto guza śródpiersia (chłoniak DLBCL)wielkości prawie 15 cm, jestem już ponad rok od zakończonej chemioterapii. Tak więc bez względu na wynik głowa do góry! Najważniejsze, żeby rozpocząć właściwe leczenie. 3mam kciuki!

Witaj hedfunk! Rozumiem przez co przechodzisz. Ja o swoim chłoniaku dowiedziałam się prawie rok temu, dokładnie w Wigilię. Guz śródpiersia, około 12,5 cm, również nie miałam żadnych "typowych" objawów, oprócz nocnych potów. Miałam 8 wlewów według schematu RCHOP. Ostatnia chemię miałam podaną 6.06, a w lipcu przy okazji badania PET miałam już remisję metaboliczna. Jeśli chodzi o pracę, to nie wyobrażałam sobie wrócić, ponieważ byłam słaba i miałam bardzo kiepska morfologie, ale razem ze mną był mężczyzna około 60-letni, który wyjeżdżał do pracy do Niemiec, wiec nie ma reguły jak kto znosi chemię. W chwili obecnej jestem też po radioterapii, czuje się coraz lepiej i mam nadzieje, ze z Tobą będzie wszystko w porządku

w razie pytań służę pomocą

Pozdrawiam

Mąż, nie martw się, ja przy każdym z 8 podań RCHOP miałam podawany jakiś wspomagacz. Najczęściej było tak, że dostawałam Neulaste zaraz po podaniu, a po 10 dniach przy kontroli leukocyty i tak były niskie i dostawałam jeszcze 5 ampulkostrzykawek Zarzio. Ale tak jak pisze przedmówca PET wszystko wynagradza

jestem juz 4 miesiące po zakończeniu chemii, teraz w trakcie radioterapii i leukocyty juz wracają do normy. Głowa do góry i dużo uśmiechu z okazji dzisiejszego światowego dnia uśmiechu

Jeśli chodzi o zmiany grzybicze mnie pomagała płukanka wody z soda, którą płukałam co 3-4 godz, ale tak jak pisze specjalista MisiekW powinien to zobaczyć lekarz

hej MassonX

ja również miałam podawany R-CHOP przy chłoniaku DLBCL, ostatni - ósmy wlew miałam 6.06. Przez cały okres podawania chemii męczyłam się z tymi opuszkami, ale nawet nie wiem jak szybko po zakończeniu chemii to minęło. Teraz na pewno już nie ma po tym śladu, mam nadzieję że u Ciebie tez tak będzie. Co do rozwolnień to niestety nie pomogę, bo na szczęście mnie to nie dotyczyło

ale robiły mi się nadżerki w buzi (po 1 i 8 chemii), no i przez cały czas walczyłam ze słabą morfologią. teraz na szczęście już wróciło wszystko do normy, tylko leukocyty troche obniżone, ale na szczęście żadnej infekcji nie ma. W razie pytań wal jak w dym :D

Gratulacje

Jak dla mnie są ok :-D

chciałabym mieć takie

dobrze że tak dobrze zniosłeś pierwszą chemię

Ja również zmagam się z chłoniakiem DLBCL umiejscowionym w śródpiersiu. Miałam podaną 1 chemię CHOP i 7 R-CHOP. Po pierwszym wlewie pojawiły się u mnie chyba wszystkie skutki uboczne, poza nudnościami, ale im dalej, było tylko łatwiej. Ostatnią chemię miałam podaną 6.06 i mimo moich obaw co do wyników morfologii czuję się całkiem dobrze. U mnie zmęczenie trwało zazwyczaj 1-3 dni, bóle głowy również się zdarzały w dniu podania. Trzymam kciuki