Znalezionych wyników: 24

agelmz:

Albo jesteś idiotką albo w bezczelny sposób próbujesz żerować na cudzym nieszczęściu. Raczej jednak to drugie...

Tak czy owak: WON STĄD!

MRI (rezonans) jest lepszy w przypadku obrazowania tkanek miękkich. W tym przypadku problem jest w tkance kostnej.

Zmiany nowotworowe w kościach (pierwotne lub przerzutowe) są zwykle osteolityczne (co oznacza niszczenie kości objawiające się rozległym rozrzedzeniem struktury kostnej w obrazowaniu). Ważnym wyjątkiem od tej reguły są przerzuty raka prostaty ale raczej Ci to nie grozi :-).

Oczywiście bez biopsji nie ma 100% pewności ale prawie na pewno nie jest to zmiana nowotworowa.

Należy wykonać biopsje (lub przynajmniej scyntygrafie) oraz oznaczenie poziomu fosfatazy alkalicznej, wapnia i witaminy D3 w krwi w celu różnicowania np. z chorobą Pageta.

1. Wrzuć tu wyniki TK i USG.
2. Pisz proszę następnym razem akapitami bo inaczej ciężko się to czyta.

Ten rodzaj nowotworu (sygnetowaty) rokuje źle. Do tego jest G3, czyli najwyższy stopień zezłośliwienia. W prawie połowie zbadanych węzłów chłonnych znajdują się przerzuty. W praktyce oznacza to leczenie wyłącznie paliatywne, prawdopodobnie w schemacie FOLFOX.

Radioterapia miejscowa w żadnym wypadku nie spowoduje bezpłodności.

Pewne rodzaje chemioterapii mogą jak najbardziej skutkować bezpłodnością (ale nie muszą).

Negatywne wyniki popłuczyn w żadnym wypadku nie wykluczają nowotworu. Z drugiej strony biorąc pod uwagę współistniejące RZS należny w rozpoznaniu różnicowym brać pod uwagę sarkoidozę.

Skąd tak niska waga ciała?

Prawda jest taka, że już w kwietniu 2015 r guz był rozsiany w całej jamie brzusznej. Profesor miał racje z "pępkiem". Przeczytaj ten artykuł:

https://en.wikipedia.org/wiki/Sister_Mary_Joseph_nodule .

Reszta bez komentarza - typowe dla Polski przekonanie wielu lekarzy, że starych ludzi nie warto leczyć.

1. W obrazie MRI nie są opisane żadne zmiany nowotworowe.
2. Deplecja = zmniejszenie. Mniej jest szpiku kostnego jako skutek radioterapii.
3. Inne zmiany to rozne zwyrodnienia kręgosłupa - praktycznie każdy je ma w starszym wieku.
4. Blok kostny: prawdopodobnie mowa o tzw. osteoficie, który jest konsekwencją zmian zwyrodnieniowych.

1. Raczej tak, ale ostateczną diagnozę da dopiero biopsja.
2. Sądząc z położenia guza i jego wielkości (8 cm!) to raczej nie.
3. Wyniki w normie poza wysokim OB.
4. Jak najszybciej wykonać CT i biopsje. W dalszej kolejności PET.

Jeśli chodzi o dokładność badania to biopsja mammotomiczna jest dużo lepsza od gruboigłowej a ta z kolei dużo lepsza od cienkoigłowej. Biopsje mammotomiczne są przeprowadzane w Katowicach prywatnie (niestety nie pamiętam adresu).

A czy te węzły chłonne bolą po wypiciu alkoholu?

Czy rozważano mononukleozę jako możliwą przyczynę gorączki i powiększenia węzłów chłonnych? Nie zawsze przebieg tej choroby jest związany z wysypka.

MRI z primovistem powinien bez problemu odróżnić nowotwór od innej zmiany na wątrobie (jeśli czytasz po angielsku to zobacz http://www.ncbi.nlm.nih.g...s/PMC2727962/). Rozstrzygającym badaniem byłby oczywiście PET ale na tym etapie nikt raczej nie da Ci skierowania (chyba, ze prywatnie zapłacisz ok. 5000 zl).

Co do piersi polecam biopsje mammotomiczną. Pozostawia ona minimalną bliznę a jest bardzo dokładna diagnostycznie. Cały zabieg jest w znieczuleniu miejscowym pod kontrolą USG.

Trudno wywnioskowac z podanych wynikow czy choroba postepuje. Niewatpliwie jednak postapi gdyz: 1) duza liczba powiekszonych wezlow chlonnych wskazuje na rozsiew komorek rakowych 2) rak jest niskozroznicowany co oznacza wysoka zlosliwosc.