1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 128
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Chłoniak PMBCL
Minia78

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 24469

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2015-07-29, 20:44   Temat: Chłoniak PMBCL
witaj deep...

Wspaniałe wieści..Czytając Twoje ostatnie wpisy aż serce się raduje :)
Gratuluję i wszystkiego dobrego :lol:
U mnie z kondycją niestety niezbyt dobrze, ale być może to wina niedoczynności tarczycy. Bóle kostne się nasiliły w ostatnim czasie. Robiłam badania i mam zaniżony poziom witaminy D3. Może to jest przyczyna osłabienia, notorycznego zmęczenia i dolegliwości kostnych....Czas na uzupełnienie niedoborów :lol:

pozdrawiam serdecznie
  Temat: PET-całkowita remisja, chłoniak nieziarniczy
Minia78

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 102154

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2015-07-29, 20:15   Temat: PET-całkowita remisja, chłoniak nieziarniczy
Witajcie....

Dawno mnie tu nie było...Kiedyś bywałam codziennie, ale po śmierci Taty w listopadzie wycofałam się praktycznie z życia.
Mufan...Co do migdałków. Onkologowie nie odpuścili, w styczniu wysłali mnie ponownie na badanie PET, aby wykluczyć przerzuty.
Kontrola w marcu okazała się dla mnie dość stresującym momentem, ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Fakt faktem poczułam lekkie zwątpienie widząc opis badania prawie na dwie strony A4, ale okazało się, że to zapalenia itp. Zmian nowotworowych nie wykazano ku wielkiej mojej radości.
Od listopada prawie do lutego non stop chorowałam na zapalenie krtani, tchawicy i oskrzela. Lekarz rodzinny był bezsilny. Leki nie pomagały. No, ale ostatecznie po długotrwałej kuracji wszelkiego rodzaju antybiotykami i zastrzykami wyzdrowiałam. Moja onkolog poinformowała mnie, że po chłoniaku już tak raczej infekcje będą wyglądały i mogą się ciągnąc w "nieskończoność". Układ odpornościowy już został nadszarpnięty i nic na to nie poradzę.

Tak to u mnie wygląda.
Kolejna wizyta we wrześniu. Pierwsza po pół roku od ponad trzech lat :mrgreen:

pozdrawia Wszystkich serdecznie, życzę dużo zdrówka, energii..... i dziękuję za pamięć
Minia

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-07-30, 08:14 ]
:uhm!: :cmok:
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-11-12, 23:25   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
I stało się...
Tata dziś odszedł o 15:45...
Byłam w trakcie pisania na forum...chciałam jeszcze zasięgnąć rady,pomocy,gdy zadzwonił mój brat...Powiedział, że tata odchodzi...Mama i brat byli przy tacie cały czas, ja byłam z tata przez cztery minuty do jego odejścia, z uchem przy słuchawce..Pożegnałam się z nim...Słyszał mnie, a ja jego...Umierał będąc świadomym...może nie w pełni, ale wiedział, że odchodzi stąd...
Nie dokończyłam mojego wątku...telefon go przerwał, tak jakby chciał mi dać do zrozumienia - Moniu, już nie trzeba, już się nie martw, odchodzę w spokoju i ty bądź spokojna - ... Takie miałam skojarzenie...

Dziękuję Wszystkim za wsparcie, pomoc, cenne rady i niesamowite ciepło...
Życzę Wszystkim dużo wytrwałości, siły, wiary i zdrowia, bo ono najcenniejsze...
Moniko_Mario_Mariko dziękuję za piękny list. Napisałaś o tylu ważnych sprawach...tych ludzkich jak i duchowych..."tak bardzo kocham i tak bardzo cierpię", ale najważniejsze, że tata nie cierpi i, że odszedł z uśmiechem na ustach...i to jest znak, że gdzieś tam...jest spokój, szczęście i ...

Pozdrawiam Was
Monika
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-11-08, 20:16   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Tata od wczoraj nic prawie nie mówi, większość czasu przesypia, w nocy wstaje, przegląda dokumenty, siedzi zamyślony.....Noc stała się dniem, dzień - nocą...Nie potrafi odczytać żadnego słowa, nie kojarzy miesiąca, który jest teraz, traci orientację w łóżku - nie pamięta, gdzie ma się położyć, z której strony...
Dziś pojawiły się u taty bardzo mocne bóle kości, stawów...Czy to normalny objaw? Czy tak się dzieje?

Do dziś tata miał podawane kroplówki z glukozą - łącznie cztery. Lekarka tak zadecydowała. Tata nadal nie je i co raz mniej pije. Rozumiem, że tak już pozostanie....

Ciężko się to wszystko pisze. Serce się kroi i ta bezsilność i niemoc....że nie mogę zrobić nic więcej..
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-11-04, 15:34   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Ptaszenio, Madziu70 i missy bardzo dziękuję za pomoc, za wsparcie, za rady...

Nie dociera to do mnie.
Byłam przez ostatnie dwa tygodnie z tatą. Opiekowałam się nim, troszczyłam, podawałm morfinę...A w ciszy płacz, żal... - Za wcześnie umierać tato, twój wnuk ma dopiero 9 miesięcy, oboje nie zdążyliście się sobą nacieszyć - .....

Niestety życie toczy się swoim torem i musiałam wrócić do domu. Sama jutro wybieram się do Gliwic na kontrolę i zobaczę co stwierdzą z moimi migdałkami. Jednak nie to jest teraz dla mnie ważne.

Przełamałam się i zajrzałam do wątku o umieraniu, o ostatnich objawach....Tak jak piszecie - wszystko wskazuje na to, że tata niebawem odejdzie. Czy to jest kwestia tygodni? czy dni?...
Najważniejsze, aby nie cierpiał, aby odszedł w spokoju.

Nie łudzę się już, że stan się poprawi, że tata wyzdrowieje. Do dziś wierzyłam, że los się odwróci i wiara mnie nie opuszczała, ale przyszedł ten moment, aby się z tym wszystkim pogodzić, aby dać tacie odejść w chwili, kiedy on będzie na to gotowy.

Jest przy nim moja mama i brat. Ma ogromne wsparcie, miłość, troskę...Tylko, że mnie teraz tam nie ma....

Mam nadzieję, że odejdzie we śnie...w spokoju...
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-11-04, 12:30   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
witam

Bardzo proszę o pomoc....

Tata od soboty nic prawie nie je. Je dosłownie pół kawałka chleba dziennie i ewentualnie dwie łyżki zupy.
Dziś od rana nie zjadł nic kompletnie. Jak tylko próbuje coś przełknąć krztusi się. To krztuszenie pojawiło się kilka dni temu. To samo dzieje się w trakcie picia. Tata pije niewiele, litra płynów dziennie nie przekroczy. Całe dnie przesypia, a jak wstanie, to próbuje się czymś zająć, ale z reguły jest to przekładanie dokumentów z jednego miejsca w drugie, te same kartki po kilkanaście razy ogląda, ostatnio w nocy załączył pralkę..... Brak z nim komunikacji.
Lekarz z HD przepisał pabi-dexamenthason - dwie tabletki rano i w południe na pobudzenie apetytu, ale także na wymioty, które pojawiły się dwukrotnie.
Poza tym opuchlizna na nogach się wzmaga, ale także rośnie tacie brzuch. Obawiam się, że woda się tam zbiera.
Lekarz uważa, że nic nie można zrobić, że choroba postępuje i tak już musi być.

Nie mogę się z tym zgodzić i zastanawiam się, co zrobić. Czy udać się do innego learza, który tacie coś wdroży? Czy w tym stanie tata mógłby pójść do szpitala, aby karmiono go poprzez kroplówki?

Bardzo proszę o pomoc. Przecież jak tata nic nie będzie jadł, to...

Czy możemy coś zrobić?

pozdrawiam
Monika
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-26, 23:00   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Udało się dobrać odpowiednią dawkę morfiny. Tata już nie cierpi.
Niestety brak apetytu nadal się utrzymuje.
Bardzo martwi mnie opuchlizna. Od 14.10 puchną tacie stopy. Od 22.10 bierze leki na opuchliznę - Verospiron. Wczoraj tacie zaczęły puchnąć łydki i genitalia. Proszę o pomoc, z czym to może być związane? Tata mocz oddaje normalnie, bez problemu, natomiast cały czas męczy się z zaparciami.
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-23, 11:12   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Dziękuję vioom....Też uważam, że morfina jest dobrym rozwiązaniem,ale tata po morfinie nie czuje się lepiej. Dziś lekarz kazał dać wyjątkowo 20 mg o 9:30 i kolejne 10 mg po godzinie, jeśli ból nie ustąpi. Ból nie ustąpił, więc podałam mu dawkę 10 mg. Nadal uważa,że go boli. Teraz zasnął.
Nie rozumiem, tyle leków przeciwbólowych i tak słabe efekty. Przecież tata nie powinien cierpieć. Wydawało mi się, że morfina uwolni go od bólu....
Jaką dawkę morfiny lekarz może zalecić, aby ból wreszcie ustąpił?
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-22, 22:26   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Tata był wczoraj u onkologa.Zmienił mu oxydorol na plaster matrifen 75, który tacie nakleiłam wczoraj o 20. Dziś lekarz z HD stwierdził, że te plastry mają słabszą moc od oxydoloru,więc przepisał tacie morfinę - morphini sulfas wzf - 10 mg co 4h,a o 22- 20 mg. Wyczytałam w ulotce, że z morfiną należy uważać u pacjentów z chorą wątrobą (kolką wątrobową), gdyż metabolizm morfiny zachodzi właśnie w wątrobie. Tata po zażyciu morfiny po 18 uskarżał się na bóle w okolicy wątroby. Mam nadzieję, że taka dawka jest dla taty bezpieczna. Tata twierdzi,że czuje ból. Lekarz zalecił doraźnie effentorę w razie silnego bólu,ale czy to nie za dużo? Plaster,morfina i effentora?
Onkolog powiedział,że na chwilę obecną tata ma 0% na przeżycie,ale jeśli poprawią mu się wyniki krwi,to podadzą mu chemię pięciodniową i jego szanse wzrosną do 15%. Czy jest możliwa taka chemia? Czy daje rzeczywiście takie szanse? Boję się, że tata mógłby nie przeżyć tej chemii. Tata jest w dość kiepskim stanie,więc nie wiem jak mu pomóc,aby zaczął jeść i się wzmocnił.

Oto wyniki krwi taty z 8.10, te, które są przekroczone lub zaniżone:
- leukocyty 12.40 tys./ul (4.2-11)
- erytrocyty 2.84 mln/ul (4.2-6)
- hemoglobina 9.1 g/dl (14-18)
- hematokryt 28.5% (40-54)
- MCV 100.4 fl (80-99)
- RDW 17.3 % (11.5-15)
- płytki krwi 439 tys./ul (130-400)
- PCT 0.42% (0.12-0.36)
- ANISO +
- MACRO ++
-AIAT 61.7 IU/l (0-45)
- AspAT 164.8 IU/l (0-35)
- Gamma GT 706 IU/l (0-55)
- potas 5.90 mmol/l (3.5-5.5)

Oraz opis usg z 17.10.14
Wątroba guzowata z ogniskami meta do 63 mm. Pęcherzyk żółciowy obkurczony. Pżw i pww nieposzerzone.Liczne przerzutowe węzły chłonne w jamie brzusznej. Wolny płyn międzypętlowo.

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyników krwi, w/w kwestii co do chemii,morfiny i wyniku usg.

Pozdrawiam wszystkich
Monika
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-20, 12:41   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Bardzo dziękuję za pomoc.
Co do zaparć to stosujemy czopki, lactulosum, herbatę z Senesu, soki jabłkowe świeżo wyciskane, śliwki, etc. Zapytam jutro onkologa o otręby Remylive.
Tata słabnie z dnia na dzień i prawdą jest,że mało się rusza.Generalnie bardzo dużo śpi i leży. Nie ma po prostu siły. Chodzi skulony. Nogi ma bardzo opuchnięte i to mu także przeszkadza w poruszaniu się. Staram się go namawiać do większego picia płynów, ale z tym także ciężko. Jedzenie wmusza w siebie z wielkim trudem.
Nie wiem jak pomóc tacie...serce się kroi...I ta niemoc...
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc
Monika
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-16, 16:01   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Mam pytanie...

Od dwóch dni tacie puchną nogi od kolan do stóp. Dziś był lekarz i stwierdził, że to od oxydorolu.
A czy może być tak, że nogi puchną z innej przyczyny?
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-13, 10:34   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Madziu70 bardzo Ci dziękuję za cenne rady.
Tata przyjmuje Oxidorol i bólu wreszcie nie czuje, ale te tabletki są tak silne, że nie ma na nic siły, jest osłabiony, ma suchość w ustach...gubi się w myślach...Wraca mu apetyt, ale bardzo powoli.
Cieszy mnie fakt, że nie odczuwa tak silnego bólu, przesypia noce...
Zaproponowałam tacie, aby wykonał usg jamy brzusznej, bo po Twojej ocenie dotyczącej zapalenia dróg żółciowych myślę, że może ma zapalenie woreczka żółciowego. ..
Zobaczymy...

Pozdrawiam serdecznie
Minia[/b]
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-11, 21:52   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Madziu70, dziękuję za odpowiedź.

Lekarz powiedział, że to jeszcze nie ten "etap" (cokolwiek miał na myśli) i nie wdroży morfiny.
Zapisał kolejny lek, który po zażyciu ma uwolnić ból na 12 godzin. Niestety nie pamiętam nazwy tego leku.

Martwi mnie kwestia próby wątrobowej. Wynik Gamma GT to 700. Norma podobno jest do 100, powyżej świadczy o zapaleniu wątroby, niewydolności, marskości....
Czy na tym etapie choroby pacjent z takim wynikiem nie powinien zostać wysłany na konsultację np. do hepatologa, aby wdrożyć jakiekolwiek leczenie?
Czy po prostu lekarze wiedzą, że wątroba w takim stanie jest nieuleczalna i przepisują tylko środki przeciwbólowe?
Proszę mi powiedzieć, czy choroba teraz będzie postępować w bardzo szybkim tempie? Nie wiem, trudno mi pytać o to, ale na co możemy się przygotować, jeśli w ogóle można....

Minia
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-08, 20:55   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Lekarz zalecił branie Effentory co dwie godziny, jednak kłucia w wątrobie nie ustępują.
Tata z dnia na dzień słabnie, bardzo mało je, wspomaga się Nutridrinkami.
Zaczyna mieć problemy z pamięcią, zapomina zażywać leki.
Proszę o odpowiedź, czy to może być efekt znacznej progresji i stąd tak szybkie załamanie stanu zdrowia?
Czy jest szansa, że tata wydobrzeje?
Głęboko wierzę i nie tracę nadziei, że los się odwróci. Nie mogę jednak pogodzić się z tym, jak cierpi.
  Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
Minia78

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 39022

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2014-10-06, 11:34   Temat: Rozsiany nowotwór płuca prawego z przerzutem do wątroby
dziękuję koszałkowa

Chyba już nic nam nie pozostaje...
 
Strona 1 z 9
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group