Znalezionych wyników: 2

Moi drodzy ponownie proszę Was o pomoc.

Sprawa dotyczy mojej mamy. Mama ponad rok temu udała się do lekarza z bólem na wysokości wątroby. Wykonano USG gdzie w opisie napisano, że jest zmiana odpowiadająca meta. Zrobioną biopsję, która nic nie wniosła. Wykonano szereg badań. Żadne z badań nie pokazało ogniska pierwotnego. W końcu po kilku miesiącach mama dostała skierowanie na badanie PET. Badanie wyszło dobrze a z zmianę w wątrobie opisano jako nietypowy naczyniak. Po trzech miesiącach mama miała zrobić kontrolne USG. Zmiana nie powiększyła się ani nie zmniejszyła. Dodatkowo wykonano badania markerów- jeden z nich CEA wynosi 20. Pozostałe w normie. Ten marker już wcześniej mamie skakał ale lekarze stwierdzili, że może ze stresu. Dodatkowo mama ma torbiel w nerce- do obserwacji.
Mama 31 grudnia ma stawić się u lekarza.

Proszę o informację czy to jest nowotwór? Czy może być inny powód wzrostu tego markera.
Moja mama jest wspaniałym człowiekiem i nie okazuje, że się boi żeby nas nie martwić ale wiem, że w w głębi duszy się bardzo martwi.
Proszę o Waszą opinię.

Nie wiem czy powinnam się wypowiadać- nie mam ani doświadczenia ani wiedzy na tematy onkologiczne ale chciałabym coś zasugerować. Miałam bardzo podobne objawy łącznie ze stanem podgorączkowym (który minął po wyleczeniu właśnie zębów). Również miałam zaburzenia widzenia, uczucie odrealnienia (jakbym była pijana) i zmęczenie i również przypisywałam sobie ziarnicę. Miałam różne badania ale u mnie wyszła nerwica lękowa. Dodatkowo miałam bardzo złe stany psychiczne i ciągle wydawało mi się, że umieram.
Nie chciałabym nic narzucać ale może warto zbadać swoje zdrowie na podłożu psychicznym.