Znalezionych wyników: 18

Mocno trzymam kciuki za powodzenie. Pozdrawiam serdecznie

Caroline, po przeszczepie szpiku też mam (jakąś taką) menopauzę (co prawda nie robiłam badań FSH).
Zalecenia trzech niezależnych lekarzy: transplantologów, onkologa, ginekologa-onkologa: nie zalecali mi brać hormonów (właśnie m.in. na zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi ze względu obniżoną odporność po przeszczepie szpiku).
Także to co mogę Ci polecić to jednak konsultacje ginekologa-onkologa. Przedstawisz szczegółowo swoją sytuację.
Pozdrawiam

Wydaje mi się, że chyba zwykłą (nie-smakową). Masz tylko 'wypełnić wodą tkanki do badania' (pisząc obrazowo), a wody smakowe, jakieś dodatkowe 'składniki' mają (i większość z nich cukier).
To jest moje wydawanie się. To może ktoś bardziej merytoryczny w tej kwestii.

Caroline, z tą grzybicą to najlepiej to lekarza. Są jakieś sposoby domowe, ale i tak do tego trzeba zastosować leki przepisywane na receptę (np. Nystatyna - do pędzelkowania jamy ustnej i być może do łykania Fluconazole).
Z domowych (podobno bardzo skutecznych) sposobów jest płukanie jamy ustnej coca cola lub wytrawnym gronowym czerwonym winem. Te białe naloty odrywają się i bardzo boli. I wtedy dobrze jest pędzelkować nystatyną (chociaż po to może być ta nystatyna). Nystatyna ma działanie grzeciwgrzybicze.
Pozdrawiam i 3m się

Caroline, 3m się , ja trzymam kciuki :tull:

Póki co pierwsze dni naświetlania nie będą dokuczać, nic nie poczujesz. Ewentualnie potem będzie dawać się we znaki. Ale jak będzie potem trudno jest powiedzieć.
Życzę jak najlepszej skuteczności i żebyś jak najbardziej komfortowo przeszła.
Pozdrawiam serdecznie

Nie wiem na którą godzinę masz. Ja musiałam zgłosić się na czczo.
Wziąć ze sobą 1 litr wody niegazowanej.
W pokoju gdzie leżakowałam (ok. 45 minut) tylko się leżakuje (bez słuchania muzyki, bez czytania, bez rozmawiania, bez telefonowania itp.). Jak najmniej aktywności (tak aby uspokoić metabolizm). Tylko pije się tę wodę z czymś co tam wlewają.
Po było OK.

(tzn. za pierwszym razem badanie PET miałam ok. godz. 11.00 i byłam na czczo, cała 'procedura' skończyła się ok. 15.00 i byłam niemiłosiernie głodna, pobiegłam co sił do barku i wciągnęłam flaczki, i to był błąd. Flaczki na 'przegłodzony żołądek, na pierwszy posiłek dnia to nie był dobry pomysł

).

Pytasz o maskę czy PET?

Dodano: 2013-06-06, 14:30