Znalezionych wyników: 2

Miałam operowany mięsak ramienia w COI, lezałam 3 dni. Wyszłam przedwczoraj.

Taki właśnie wynik biopsji otrzymałam kilka dni temu.

Zaczynając od początku.
W połowie grudnia 2014 w okolicy prawego łokcia znalazłam całkiem spory, twardy, niebolesny guz. Szok, nie kojarzę kiedy mógł się pojawić. Chirurg ogólny wydał skierowanie na USG ortopedyczne oraz badanie Doplera naczyń kończyny górnej gdyż podejrzewał zakrzepicę (miesiąc wcześniej miałam w tym zgięciu łokciowym podany kontrast do badania MRI kręgosłupa szyjnego). Badanie Doplera nie wykazało żadnych zaburzeń w przepływie krwi, a w USG opisano guz w mięśniu o wymiarach 40\70 mm, ograniczony, nienaciekający.
Następne badanie na które mnie skierowano to MRI ramienia, które wykazało zbiornik płynu 30/50 mm w mięśniu ramiennym. Zanim otrzymałam wynik rezonansu, na początku stycznia 2015 miałam konsultację w CO w Warszawie na której od razu pobrano mi biopsję pod kontrolą USG. Guz określono wtedy na 20/40 mm. Od tamtej pory guz cały czas się pomniejszał do tego stopnia że na wizycie z wynikiem biopsji jeden z lekarzy stwierdził że on nic nie czuje badając ramię, może małe zgrubienie, ale zalecił poczekanie na lekarza prowadzącego a przypadek mój przedstawi na kominku. Po kilku godzinach czekania mój lekarz prowadzący zabrał mnie na USG, które wykazało że guz mniejszy ale jest, widziałam na własne oczy. Podpisałam zgodę na resekcje mięsaka i operacja odbędzie się za 2 tygodnie.
RTG płuc bez zmian, USG brzucha za 10 dni mam termin.

Wynik mikroskopowy TRU-CUT Z GUZA:

Myxofibrosarcoma G1

W mięśniu szkieletowem utkanie myksoidnego nowotworu wrzecionowatokomórkowego o małym stopniu atypii cytologicznej, bez widocznej aktywności mitotycznej i bez martwicy.
Odczyny immunohistochemiczne: CK AE 1/3 (-), S-100 (-), DESMINA (-). Barwienie na śluz:PAS+ALCJAN(+).
Obraz mikroskopowy odpowiada myksoidalnemu mięsakowi o niskim stopniu histologicznej złośliwości, typ włókniakomięsaka śluzowatego.

Lekarz jest dobrego zdania, twierdzi że możliwe że leczenie zakończy się na samej operacji, bez naświetlań i możliwe jest całkowite wyleczenie. mam 39 lat i 8 letnia córeczkę, chciałabym widzieć jak dorasta i się usamodzielnia.
Czy ktoś z forumowiczów miał do czynienia z tego typu mięsakiem?

Pozdrawiam wszystkich, Iza.