Znalezionych wyników: 20

Witam Cię bardzo serdecznie Bluesy.
Od kiedy trafiłam na Twój wątek często do niego zaglądam i bardzo Ci kibicuje i mocno trzymam kciuki. Jesteś dzielną kobietą i nigdy nie trać wiary. Wspieram cię całym sercem w tej walce, gdyż mój tato też ma przerzuty do kości. W jego przypadku jest to rozsiany proces nowotworowy. Jak ci kiedyś pisałam mój tato miał podawany chlorek itru (4 wlewy). Podawane miał to w postaci wlewów dożylnych i muszę stwierdzić że ból zdecydowanie ustąpił . W przerwie między jednym a drugim wlewem miał zastrzyki z zimnych analogów somatostatyny, które kontynuuje do dzisiaj.
Wierzę że po podaniu chlorku poczujesz się lepiej i będziesz mogła funkcjonować normalnie. To nie jest cudowny lek który cofnie chorobę ale wzmocni kości w których są przerzuty i przede wszystkim będzie działał p/bólowo. Poprawi komfort życia.

Pozdrawiam i życzę Tobie i Twojej rodzinie udanych wakacji i słonecznej pogody.

Dziękuje gabi30 za te informacje, bardzo się przydadzą.
Dawno nie pisałam a sytuacja u nas jest w normie. Tato miał podane kolejne dwa wlewy z chlorku itru i w sumie miał podane 4. Na tym przerwa, wykonanie PET i innych badań na wyniki czekamy. Kontynuacja zimnych analogów. Niestety pojawiła się cukrzyca (chyba 3) tato ma tabletki i glukometr do pomiaru poziomu cukru. Ogólnie tato czuje się dobrze, nie dokuczają mu bóle, chyba że dużo chodzi. Mamy świadomość że zmiany nowotworowe w kościach się nie cofną ale ważne jest by nie pojawiły się kolejne.Samopoczucie ma dobre i cieszy się życiem i każdą chwilą spędzoną z dziećmi i wnuczkami.
Dziękuje za wszystkie rady, są potrzebne. jak będę miała wyniki dam znać.

Czytając o pojawieniu się nowych zmian bardzo się zmartwiłam. Jak będziesz u swojego lekarza zapytaj o możliwość wdrożenia ciepłych lub zimnych analogów somatostatyny. Mój tato przy licznym rozsiewie nowotworowym do kości ma takie leczenie.

Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-09-04, 18:58

Mam pytanie w których szpitalach można prowadzić leczenie radioizotopami?
Mój tato jest w trakcie przyjmowania tabletek Benefos. W Katowicach dostaje zastrzyki do mięśniowe z zimnymi analogami somatostatyny oraz miał dwa razy wykonane wlewy z chlorku itru w W-wie.
Tata się bardzo dobrze czuje po tym leczeniu ale niestety skończyła się umowa Szpitala z NFZ i tato miał mieć podany w lipcu kolejny wlew z radioizotopu ale niestety nie ma umowy i nie otrzymał. Jest już wrzesień i dalej nic nie wiadomo- jak to mówią rozmowy trwają.
Gdzie można jeszcze szukać placówki która ma kontrakt na to leczenie (chlorek itru) i czy ewentualnie można prywatnie zakupić ten radioizotop aby móc go tacie podać?

Witam ja pochodzę z okolic Częstochowy, przeczytałam twój wątek i z całych sił trzymam za ciebie kciuki. Mój tato również walczy z tą straszną chorobą i też ma przeżuty do kości -rozsiany proces nowotworowy, przyjmuje tabletki Benefos. Nasza Pani onkolog (wspaniała osoba) jest z Przychodni Małgorzata i bardzo sobie tą placówkę chwalimy. Dodatkowo mój tato przyjmował radioizotopy a dokładnie chlorek itru w W-wie ale niestety skończył się kontrakt z NFZ i leczenie jak na razie też :-(

Tata ma również zastrzyki z zimnych analogów somatostatyny- może u ciebie można zastosować którąś z tych metod leczenia? Pozdrawiam.
A może ktoś z forumowiczów również jest w trakcie leczenia radioizotopami?

[*]
Nie umarł ten kto trwa w pamięci i sercach żywych.

Witam wszystkich Forumowiczów i Moderatorów po krótkiej przerwie i życzę w tym Nowym Roku dużo zdrowia, siły, wytrwałości i wiary w lepsze jutro.

Wracając do wątku mojego taty, który jest po konsultacji i badaniach na oddziale Endokrynologicznym, czekamy na wynik Pet i mamy wynik konsultacji preparatów hist.-pat. z usuniętego guza z płuca i guza kanału kręgowego. Wynik -zmiana w kanale kręgowym jest przerzutem guza neuroendokrynnego oskrzela o wysokim stopniu zróżnicowania G-2.

Co to oznacza i czy jest szansa na jakieś leczenie? Pozdrawiam.

DSS jeśli mogła bym prosić o interpretację wyniku hist.pat. to była bym bardzo wdzięczna.

Rozpoznanie kliniczne: Rozsiany proces npl. liczne przerzuty do kręgosłupa
Materiał: guz kanału kręgowego
Wynik badania: Neoplasma malignum microcellulare anaplasticum metastaticum

Szpital wykonujący badanie stwierdził że wynik jest niejednoznaczny i wysłano bloczki na badanie immunohistochemiczne.

Wynik:
-cytokeratyna AE1/AE3 (+)
-S100 (-)
-chromogranina (+)
-vimentyna (-)

Rozpoznanie:
carcinoma neuroendocrinale bene differentianum. Co do punktu wyjścia nowotworu nie można się jednoznacznie wypowiedzieć.

Proszę o odpowiedź na pyt.?
- co oznacza wynik hist.-pat.?
- czy to jest przerzut rakowiaka którego tata miał usuniętego w 1999r.?
- jak będzie wyglądało leczenie - radio czy chemio terapia?
- jakie są rokowania dla mojego taty?
-czy aby stwierdzić pierwotną zmianę w tej sytuacji można wykonać badanie PET?

Romku trzymam mocno za ciebie kciuk i pozdrawiam. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości.
Dziękuje,za odwiedzenie mojego wątku i za wsparcie .Pozdrawiam

Romku bardzo dziękuje za twoją odpowiedź i w pełni się z nią zgadzam. Na tą opieszałość lekarzy nic nie można poradzić. Co do lekarzy to powiem ci tak,że bardzo trudno rozmawiać z lekarzem prowadzącym który nie odpowiada na zadane pytania albo mówi że nie ma czasu i odchodzi,a i rozmowa odbywa się w biegu na korytarzu. Człowiek czuje się wtedy jak śmieć, zawalidroga. To są moje odczucia osoby zdrowej, a co ma powiedzieć osoba która się zmaga z tak ciężką i nieuleczalną chorobą?
Ale żeby nie było tak pesymistycznie to są i lekarze z prawdziwego zdarzenia(i to nie lekarz prowadzący), którzy wczuwają się w sytuacje chorego, zapytają o samopoczucie podsuną jakiś pomysł ew. konsultację. Ale to naprawdę rzadkość :-(

A co do Zabrza to mój tato jest pod kontrolą tamtejszego pulmonologa od kilku dobrych lat ale poza kontrolą pulmonologiczną to nie proponują innych badań kontrolnych czy nie ma jakichś przerzutów.
Pozdrawiam

Witam wszystkich zaglądających do mojego wątku.
Niestety u nas nie ciekawie. Mój kochany tatko miał wykonaną biopsję na L3 z częściowym usunięciem guza. Wynik wyszedł jak to lekarz określił niejednoznaczny:
"neoplasma malignum microcellulare anaplasticum metastaticum"
więc wycinek hist.-pat. powędrował do dalszej analizy.

Czy ktoś może mi to rozszyfrować i powiedzieć jakie są ewentualne rokowania i leczenie?
Bardzo proszę o odpowiedź.

[ Dodano: 2012-08-04, 22:39 ]
A co z badaniami, które sugerowano we wcześniejszym wypisie - TK jamy brzusznej? CEA, AFP, CA 19-9?[/quote]

oto wyniki z 26.06 2012
SCC- 0,8 ng/ml
AFP- 4,82 ng/ml
CEA2- 1,25ng/ml
PSA całk.- 0,706ng/ml
PSA wolne - 0,359ng/ml
CA 19-9 - 5,06U/ml
fPSA/tPSA ratio 0,5

Witam ponownie długo nie pisałam ale obiecuję że teraz będę tu częściej.

Co do sytuacji z tatą to bez zmian jego lekarz prowadzący nie podjął żadnej decyzji, dopiero kiedy tato zaczął narzekać na coraz większy ból to zlecił ponowne wykonanie MR. Wynik będzie ok. 29.06 - wtedy tato ma wizytę u neurochirurga.

Obecnie tata bierze tylko leki p/bólowe przepisane od jego lekarza prowadzącego Tramal, ketonal (już 3 miesiąc) a przecież to nie leczenie. Jak można tak lekceważyć stan pacjenta, tata ma stwierdzone zmiany nowotworowe w kręgosłupie przeżuty do miednicy i żeber a lekarze nie robią nic. jak można w takim stanie wypisać pacjenta do domu i kazać stawić się za 3 miesiące aby stwierdzić postęp choroby.

Nie rozumiem dlaczego nic nie robią w jego sprawie, nie próbują pomóc nie proponują biofosfonianów ani scyntografii kości przecież tak się prowadzi leczenie w przypadku nowotworów kości.

Czy ktoś może polecić jakiegoś dobrego lekarza który by podjął się wykonania operacji laminektomii TH4 i L3 wraz ze stabilizacją kręgosłupa, oraz poprowadził dalsze leczenia hormony lub chemia i ewent. radioterapię u mojego taty????????????
Proszę o namiary

[ Dodano: 2012-06-23, 00:16 ]
Tato miał wykonane TK klatki piersiowej i USG jamy brzusznej z tych badań nic niepokojącego nie wyszło.
Morfologia w normie, jedynie RBC 5.63 [10/6/ul]
OB po 1h 2[mm],
PSA 0.840 ng/ml,
AlAt 40U/l,
AspAT 24U/l,
Białko całkowite 6.3 g/dl
Mocznik 38.6 mg/dl
Wapń całkowity 10.06mg/dl
Sód 139 mmol/l
Potas 4.1 mmol/l
APTT28.8 sek.

Witam wszystkich po krótkiej przerwie i pozdrawiam

Tato wrócił ze szpitala z Zabrza. Miał tam zrobioną bronchoskopie (wraz z pobraniem wycinka i popłuczyn) oraz TK klatki piersiowej, z badań wynika że nie ma w płucach żadnej wznowy. Czekamy jeszcze na ostateczny wynik z pobrania wycinka ale w trakcie bronchoskopii lekarz nie stwierdził żadnych zmian.
Bardzo nas to cieszy że tu jest wszystko dobrze ale dalej nie wiemy gdzie jest ta zmiana pierwotna która daje przeżuty.

W jaki sposób można zdiagnozować tą zmianę pierwotną? Czy miejscem gdzie te zmiany są może być jednak kręgosłup i to on może dawać przeżuty? Gdzie teraz się udać do onkologa czy do neurochirurga?

I mam jeszcze pytanie czy te zmiany na kręgosłupie które są opisane na wyniku MR (zamieszczonego wyżej w wypisie szpitalnym) nadają się do zoperowania, aby np. usunąć ucisk na nerw?