1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak płuc mojego taty
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 14710

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-01-30, 21:25   Temat: Rak płuc mojego taty
papachmiel napisał/a:
Na karcie informacyjnej pisze:RAK NIEDROBNOKOMÓRKOWY PŁUCA LEWEGO T3N2M0(IIIA).

To niestety stan miejscowo zaawansowany.
papachmiel napisał/a:
kaszel miał jak u prawie każdego palacza tytoniu i nic poza tym

Przedłużający się kaszel jest często pierwszym objawem raka płuca (inne objawy pojawiają się dopiero w zaawansowanym stadium choroby) i nawet u palacza (a może własnie szczególnie u palacza) powinien być sprawdzony,
a przy niejednoznacznym wyniku RTG (+ kaszel) koniecznie powinno się wykonać tomografię klatki piersiowej.
papachmiel napisał/a:
w wyniku tej bronchoskopi stracił 2 zęby a 1 się rusza.Podobno lekarz zepsuł kamerkę przy 3 bronchoskopii.

No to dla mnie brzmi jak jakiś kiepski horror :evil: Kto był operatorem w trakcie zabiegu?.. kowal :?: :-(
papachmiel napisał/a:
Potem tata poszedł do pani radiolog (tej samej co wcześniej) (...)
i ona powiedziała że już w styczniu(9 stycznia 2008) jak tylko napisała mu w opisie bronchopneumonium to lekarz powinien wysłać ojca na tomografię komputerową a nie mówić że nic nie widzi i nie ma w płucach.Powiedziała że już wtedy należało ojca leczyc a nie czekać aż powstanie tak duży rak.

No niestety, potwierdzam.
papachmiel napisał/a:
Dzisiaj lekarze poinformowali mojego tatę że będzie miał 5 naświetlań (...)
Czy naświetlania dają większą czy mniejszą od chemioterapii szansę na pokonanie raka?

W przypadku Twojego taty, gdy guz okazał się być chemiooporny - na pewno większą (leczenie chemiczne w tym przypadku po prostu nic nie da). Jeśli chodzi o cel jaki można osiągnąć przy naświetlaniach to wiele zależy od tego czy są one radykalne czy paliatywne -
przeczytaj proszę TU.
Niestety w zaawansowanym miejscowo niedrobnokomórkowym raku płuca zazwyczaj jest to radioterapia paliatywna. Po prostu leczenie zachowawcze (naświetlania, chemioterapia) nie jest w stanie zniszczyć aż tak dużej masy guza. Może jednak mieć spory wpływ na przedłużenie życia.

pozdrawiam serdecznie.
  Temat: Rak płuc mojego taty
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 14710

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-01-28, 23:41   Temat: Rak płuc mojego taty
Witaj papachmiel

bronchopneumonia to odoskrzelowe zapalenie pęcherzyków płucnych, stwierdzone na badaniu radiologicznym samo w sobie nie musi wskazywać podejrzenia raka płuca.
Jednak w sytuacji gdy była wątpliwość (sprzeczna interpretacja zdjęcia przez radiologa i pneumonologa), profesjonalizm nakazywałby powtórzenia RTG po kilku tygodniach. Rozumiem, że nie zostało powtórzone?
Co do "błędu" - kręcąc nosem na powyższe (brak powtórnego RTG) nie można powiedzieć nic więcej nie znając pewnych faktów: co się działo w międzyczasie? Z jakich powodów zostało zlecone zdjęcie RTG w styczniu 2008? Czy coś tacie dokuczało? - przewlekły kaszel (jeśli tak, to ile czasu trwał), ból, częste zapalenia płuc?
Tylko znając wywiad chorobowy można ocenić całość sytuacji.
Co do bronchoskopii, to ciekawa jestem czy zastosowano premedykację. No i w końcu chyba jednak wyszła, skoro wykonano wymaz (szczoteczkowanie oskrzela obwodowego? czy wymaz z guza położonego przywnękowo?).
Rozumiem, że nie został określony rodzaj histologiczny raka (gruczołowy, płaskonabłonkowy?)
Niestety niedrobnokomórkowy rak płuca bywa stosunkowo często oporny na leczenie chemiczne. Tu mamy po 2 kursach progresję, jest to więc zdecydowana chemiooporność.
Naświetlania będą teraz najlepszym rozwiązaniem. Zmniejszą masę guza i mogą zlikwidować (lub zmniejszyć) sporo dolegliwości związanych z miejscowym zaawansowaniem raka. Naświetlanie upośledza i zabija komórki guza , a nie je mnoży by się rozprzestrzeniały ;-) możesz więc śmiało ufać, że jest to korzystne rozwiązanie.
W dalszej perspektywie możnaby spróbować postarać się o leczenie Tarcevą (chemioterapia w tabletkach), jednak lepiej reaguje na to leczenie gruczolakorak płuca niż rak płaskonabłonkowy (jaki jest u Twojego taty , nie wiem).

pozdrawiam serdecznie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group