Znalezionych wyników: 11

"Dochtore twierdzi że damy mu radę a ja-przynajmniej się zabawimy" - Jak Dochtore twierdzi, to wie, co twierdzi! Współczuję Ci tylko ewentualnego rzyganka - ale z motywacją TRUĆ GADA - dasz radę, i jeszcze gadu dasz do wiwatu!
Pozdrówko!
Dorota

Od kiedy umarła moja Siostra, rozmawiałam z Inką. Od kiedy umarła Inka, nie mam z kim rozmawiać. Nie mam innej bliskiej rodziny i jest mi źle. To przestroga dla wszystkich singli "z wyboru". Póki ma się 30-40-45 lat - jest dobrze. A potem dochodzimy do schodów, które nie każdy jest w stanie pokonać...
Ineczko, dziękuję, Ty wiesz, o co chodzi., Kochanie...

"Wrodzone skąpstwo każe mi oszczędzać na komórce" - :?ale?:

Nie mówi się "wrodzone skąpstwo", tylko "wyssana z mlekiem matki oszczędność" :mrgreen:

- itd. Lepiej brzmi i można się psychopodbudować!
Pozdrawiam i do usłyszenia . |haha|

Inko. Martwię się o ciebie, i nie tylko ja pewnie. Pisz uczciwie, co jest grane, jak możemy Ci pomóc? Jak się miewasz? Wiemy, że przeżywasz ciężkie chwile. Ja jestem do Twojej dyspozycji - pomoc w codziennej toalecie, mycie, zastrzyki (umiem robić domięśniowe), pomoc w codziennej gimnastyce - wal jak w dym. Poważnie. Do września jestem na urlopie, z którym nie wiem, co zrobić! - może choć trochę dałoby się go jakoś sensownie spożytkować...
Pisz ewentualnie na priva! I nie wahaj się mnie wykorzystywać, jeśli tylko mogłabym pomóc! I mnóstwo buziaków!!! Aż buzia zaboli!!!

Inko droga! Pojęcia nie masz, z jaką przyjemnością przeczytałam Twój najnowszy post! Dlatego że ponieważ: widzę, że wróciło Twoje niepowtarzalne poczucie humoru
[wyglądamy na ofiary losu (czemu gwałtownie zaprzeczam, po oglądnięciu fotek na forum dla bezwstydnych - fajni całkiem jesteście i nie ofiary!!!)]. Ale te dopłaty do przewozów są niesprawiedliwe! To warszawiacy są równiejsi? Uprzywilejowańszy?(si?). Się mi to nie podoba.
A co do aniołków: one od dawna porobiły sobie dziurki i nas obserwują, i nie tylko kolekcjonują nasze dobre uczynki, ale - przez oczka zasłonięte palcami (jak dzieci, oglądające horrory) - mają baczenie na nasze trochę nawet bardziej grzeszne występki :mrgreen:

.
Pisz, kochana, emocjonalnie, jak najwięcej. A - jak napisała DSS - w razie potrzeby - zadziałamy. Bo jesteśmy razem z Tobą. :cmok:

Majn firer, jako że jesteś osobą zakręconą (bo ja jestem proszę pani na zakręcie), spodziewam się, że znajdziesz właściwe określenie dla rasy chart afgański (bo miamik i oszczarki - cudo!) Pozdrawiam - za(c)hartowana od lat.

Wysłałam Ci posta na priva, ale chyba nie doszedł. A może ja inteligentna inaczej jestem. :-(

JaIneczko.
Rozumiem, że martwi cię choroba kotki – bo kto będzie Cię zaopatrywał w zapas świeżutkiej mysinki, ale wiesz, koty bardzo szybko się regenerują, wiem to z doświadczenia, jako stara kociara, więc ta przerwa w aprowizacji z pewnością nie będzie długa!
Nie martw się zatem.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2010-07-11, 20:44 ]
Post scriptum
A oklaski masz już teraz!!! W podzięce za kawał dobrej literatury>
A tak poważnie, Inko, powinnaś napisać powieść - byłby to bestseller - z całą pewnością. Masz dar przykuwania uwagi czytelnika, a to jest już klucz do sukcesu! Pięknie piszesz, w dodatku zniewala Twoje poczucie humoru… Pomyśl nad tym!

Ineczko! Znasz się na ludziach jak mało kto! Aż Ci tego zazdroszczę! Rzeczywiście mam problem. Bo niespełna rok temu straciłam moją ukochaną siostrę - byłyśmy jak jedna osoba; w skrócie wyglądało to tak: jeśli jednej z nas śnił się koszmar, druga budziła się i leciała uspokoić. Telepatia normalnie!
I tak było w wielu sprawach.
A potem choroba.
I teraz, tu, na tym forum, dowiaduję się o dziewczynie takiej jak ty, która prowadzi heroiczną walkę z Sama Wiesz, Kim, tak fantastycznie! Bo przecież wygrywasz!!!
A moja Ninka się poddała... Nie wiedziała, jak walczyć. A ja nie wiedziałam, jak jej pomóc. I czuję się podle, bo mogłam być lepszym psychologiem.
A jeśli już o pomocy - to Ty właśnie bardzo mi pomagasz. I inni "wpisowicze" - bo w ludziach jest przecież wiele miłości. All you need is love - śpiewali Beatlesi. To prawda... Wszyscy wpisujący się pomagają mi - pośrednio. W sumie to chyba żyję tą miłością. Bo mam poczucie, że mimo mojej samotności nie jestem sama.
Buziaki.
Dorota.

Ineczko! Czytam wpisy na tym forum od dłuższego czasu. Teraz się zarejestrowałam i wreszcie mogę do Ciebie napisać. [A, holender, jako osoba dość w leciech zaawansowana, miałam z tym pewne kłopoty (albo ja inteligentna inaczej jestem)]. Łączy nas to, że wykonujemy podobny zawód - i obie paramy się poprawianiem błędów popełnianych przez najmądrzejszych - bo dobry redaktor to podstawa!
Okropnie się cieszę, że dostałaś Tarcevę, jedz, jedz ją, dziecko, na zdrowie!
Wiesz, bardzo Cię polubiłam! A ja, jako opatentowana egoistka, niewiele osób lubię (chociaż to brzmi nie za bardzo...).
Pozdrawiam!!!

i trzymam kciuki. Smacznego!