Znaleziono 1 wynik

Witajcie!

Od wczoraj jestem w rozsypce. Podczas rutynowej kontroli (co 2 lata) urolog znalazł w pęcherzu moczowym naddatek (guz?) i skierował mnie na cystoskopię. Do urologa uczęszczam od czasów ciąży, czyli od 8 lat. Problemem były zastoje w nerkach, torbiel na jednej z nich i wrodzona wada budowy jednej nerki.
Za niecałe dwa tygodnie mam mieć przeprowadzoną cystoskopię. Generalnie żadnych problemów z oddawaniem moczu nie miałam, oprócz tego że po porodzie po prostu częściej chodzę do toalety. Krwiomoczu brak. Wyniki moczu, krwi wzorowe. Wychodzi na to, że coś się jednak działo przez ten czas między kontrolami. Oczywiście po cystoskopii postaram się wszystko tutaj dokładnie opisać. Mam jednak kilka pytań. Jednym z nich jest czy istnieje łagodna forma nowotworu pęcherza moczowego? A drugie to czy może to być coś innego ? Ciało obce? Czepiam się jak tonący...wiem. Niemniej jednak w tym momencie każde jakiekolwiek słowo opanowanej osoby jest dla mnie na wagę złota.
Dziękuję i pozdrawiam Forumowiczów
Dominika