1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 8
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-04-03, 18:54   Temat: Rak pęcherza moczowego
Witam Wszystkich, Dzień dobry, trochę mnie tu nie było.
W styczniu jak pisałam była taka diagnoza z histopatologii jest opis " CARCINOMA UROTHELIALE G-1, LOW GRADE, NOWOTWÓR NIE NACIEKA NA BŁONY MIĘŚNIOWE".
24 lutego Tata miał operację wycinali, wypalali, traktowali prądem i jest nowy wynik "Carcinoma urotheliale G-2, high grade.Nowotwór ogniskowo nacieka na błonę mięśniową".
Zarówno onkolodzy u których byłam, jak i lekarz prowadzący mówili,że pierwszy wynik może nie być wówczas wiarygodny - ten obecny jest chyba właściwy.Ale co dalej...
2 tyg temu pojawił się ból jednej nerki , zaraz do szpitala Tatę zawiozłam okazało się,że to torbiel dostał antybiotyk, teraz go nie boli, za tydzień idzie na 3 dni do szpitala znów pobiorą wcinek i będzie wiadomo co robić czy już go wyciąć tzn.pęcherz czy coś jeszcze innego?
Ale boję się czas tak szybko płynie...Lekarz mówi ,że nie ma co chemii podawać szkoda organizmu - co o tym wszystkim sądzicie...
Ja jestem już wrakiem człowieka, Tata nigdy nie chorował, a jak już to konkretnie...z grubej rury poszło...
Pozdrawiam i czekam na Waszą reakcję...i pomoc
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-28, 05:31   Temat: Rak pęcherza moczowego
Do "yxvzrv" tuż nad Twoją wypowiedzią napisałam ,że byłam wczoraj u onkologa!Niestety nic innego nie powiedział co wiem!A mianowicie,że trzeba usuwać ,że chemia osłabi organizm a w konsekwencji i tak trzeba usuwać bo ten jego rozmiar jest taki duży.
Nie spocznę oczywiście na tym jednym onkologu już zapisałam tatę do następnego.Do tego Otwocka dziś będę dzwonić tylko ta pogoda masakra (a ja miałam wypadek samochodowy w grudniu i jazda taka daleka mnie przeraża ale trzeba dać radę)

Co do tego aby więcej informacji to ten pierwszy post napisałam z tego co mamy z dokumentacji leczenia.

Pozdrawiam
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-27, 20:19   Temat: Rak pęcherza moczowego
Bardzo dziękuję za informację.
Byłam dziś u onkologa, na podstawie przedłożonych przeze mnie dokumentów taty też mówiło wycięciu pęcherza.
Ale jak można dostać się do takich ośrodków?

Beata
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-26, 10:33   Temat: Rak pęcherza moczowego
Dziękuję za informację

[ Dodano: 2014-01-27, 05:04 ]
Szkoda,że już nikt nie pisze...
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-26, 07:55   Temat: Rak pęcherza moczowego
No to zabieram się za szukanie onkologa w Lublinie
Dziękuję.

[ Dodano: 2014-01-26, 10:01 ]
Wcale to nie jest takie proste...wielu lekarzy a przy tym wiele opinii...a ja chciałabym już to wszystko wiedzieć na wczoraj...

Beata
  Temat: LUBLIN GDZIE SIĘ LECZYĆ
BEATAK

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3415

PostDział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie   Wysłany: 2014-01-25, 21:32   Temat: LUBLIN GDZIE SIĘ LECZYĆ
Witam Wszystkich i proszę o pomoc.
U taty zdiagnozowano raka pęcherza CARCINOMA UROTHELIALE G-1, LOW GRADE, BEZ NACIEKÓW NA BŁONY MIĘŚNIOWE.
Jest po TURBT , wykonano tomograf nie ma przerzutów ale lekarze ze szpitala w którym leżał sugerują całkowite wycięcie pęcherza.Czy rzeczywiście nie ma wyjścia innego?

Beata

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-01-25, 21:38 ]
Czy wątek ma dotyczyć leczenia w Lublinie czy jednak sposobu leczenia, o jaki pytasz już w swoim pierwszym wątku?

[ Dodano: 2014-01-26, 07:52 ]
Najlepiej to gdyby dotyczył wszystkiego.
Nie wiem czy zaproponowane rozwiązanie czyli wycięcie pecherza to już ostatnia deska ratunku.A jeżeli tak to gdzie w Lublinie należy wykonać taki zabieg?Czy konkretne szpitale się w tym specjalizują czy to jak w przypadku np.wyrostka w każdym szpitalu to zarobią. A może nie Lublin...nie wiem

Beata

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-01-26, 11:10 ]
Wątek dot. leczenia masz już w dziale Nowotworów ukł. moczowo - płciowego, tam też możesz uzyskać informacje dot. sposobów leczenia, standardów itp itd.
Tutaj, w dziale "Centra Onkologii..." możesz zasięgnąć porady odnośnie miejsca leczenia, szpitala, lekarzy.
Bardzo prosimy o respektowanie podziału tematycznego Forum.


[ Dodano: 2014-01-26, 13:26 ]
Dziękuję za informację.
Jestem tu pierwszy raz i stąd moja niewiedza.

Beata
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-25, 21:15   Temat: Rak pęcherza moczowego
Bardzo dziękuję za dobre słowa.
W zasadzie wszystko napisałam na podstawie dokumentów Taty.
No może jeszcze: Rozpoznanie przy wypisie:Rak pęcherza moczowego C67.0-TRÓJKĄT PĘCHERZA MOCZOWEGO.
Czy teraz jeszcze do innego urologa (tak jak miałam zamiar) czy może do onkologa?

Beata
  Temat: Rak pęcherza moczowego
BEATAK

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 10339

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2014-01-25, 18:19   Temat: Rak pęcherza moczowego
Witam wszystkich,
jestem tu nowa mam na imię Beata i świat mi się zawalił.

Tydzień temu 14-01-2014 dowiedziałam się, że mój Tata ma raka....
pierwszy raz widziałam jak tak potężny człowiek płacze jak dziecko....tak strasznie bolało tu w środku.....
Mamy się zastanowić, choć nie wiem nad czym...bo wyjście jest tylko jedno usunąć cały pęcherz....ale jak dalej żyć.
Tata bardziej się martwi o nas niż o siebie to jest straszne.Czy takie wyjście jest ostateczne?
Pęcherz zajęty przeszło połowę aż do cewki moczowej.
Jesteśmy z Lublina, czy ktoś na forum może też z tych okolic jest?
Nie było żadnych objawów a Pan Urolog z lokalnej przychodni przypisał mu Prostamix, zero USG i kazał przyjść za 3 m-ce , nic nie widział no szok!!!

Tata był w szpitalu 8 dni i miał robione już wszystko:
- z histopatologii jest opis " CARCINOMA UROTHELIALE G-1, LOW GRADE, NOWOTWÓR NIE NACIEKA NA BŁONY MIĘŚNIOWE"
-Tomograf i prześwietlenie płuc nie wykazały żadnych przerzutów.
-TURBT wykonano.

Po rozmowie z lekarzem otrzymałam właśnie taką informację ,że usunięcie pęcherza daje szansę na całkowite wyleczenie ale mamy się zastanowić, ewentualnie jeszcze skonsultować się z innym lekarzem - tak nam zasugerowali szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego jeszcze nas odsyłają do innych?

Już zapisałam się ja właściwie do innego lekarza z innego szpitala prywatnie na konsultację. Taty już nie będę brać , bo wszystkie dokumenty mam więc z tym pójdę.


Pozdrawiam Beata
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group