1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 32
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Czerniak?
Aurora123

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8962

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2019-02-28, 00:44   Temat: Czerniak?
Minęły 3 tygodnie a wyniku dalej nie ma. Przyszły tydzień temu wyniki pacjentek z którymi miałam wysłany a mojego ni ma, sama nie wiem czy to cokolwiek znaczy. Oszaleć można.
  Temat: Czerniak?
Aurora123

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8962

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2019-02-07, 22:21   Temat: Czerniak?
No i jestem, 3 szwy założone, za 2 tyg zdjęcie i odbiór his-patu. poszło sprawnie, wspomniałam że mam powiększony węzeł pod pachą okrągły ale chirurg machnął na to ręką i powiedział że to na pewno nie od tego.. więc czekam, no bo co pozostało.
  Temat: Czerniak?
Aurora123

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8962

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2019-02-01, 15:20   Temat: Czerniak?
Dziękuję za wsparcie :) niestety po dodzwonieniu się do CO okazało się że już brakło miejsc, ale to nic, usuwanie już we środę, to już wytrzymam. :)
  Temat: Czerniak?
Aurora123

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8962

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2019-01-30, 23:41   Temat: Czerniak?
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za odzew, już wiem co mam robic. Jestem właśnie spod Krakowa, na pewno spróbuję w sobotę zajechac do CO, szukam harmonogramu, chodzi o garncarska?
  Temat: Czerniak?
Aurora123

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8962

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2019-01-29, 00:09   Temat: Czerniak?
Witajcie, strasznie głupio mi zakładać wątek przed diagnoza ale niedługo oszaleje a NFZ mnie załamuje, żeby w Polsce usunąć coś prędko i nieodpłatnie trzeba mieć nerwy że stali a że historia naszej kochanej babci zmobilizować mnie do predkiego działania tym głośniej odbiłam się od ściany. Ale do rzeczy,
2 lata temu byłam u dermatologa z pieprzykiem który wtedy jeszcze płaski ale już wzbudził mój niepokój, Pani dr zaproponowała laser prywatnie, a jak nie to obserwacja.
Minęły 2 lata, znamię rośnie, zrobiło się wypukłe, swędzi chociaż go nie podrażniam i co najgorsze ostatnio zauważyłam wysiek taki jakby surowicy. :/ byłam z córką u dermatolozki, tej samej co kiedyś że sobą, zapytałam czy jeśliby dostała skierowanie można jakoś szybko dostać się na wizytę, Pani dr prychnela i powiedziała :"po co na cito skoro ma Pani tego pieprzyka od zawsze". Powiedziałam, że się zmienia ale reakcja była bardzo olewajaca, więc internistę poprosiłam o skierowanie do chirurga od razu, nawet nie spojrzał, ale wpisał. Wykonałam że 30 telefonów, najszybszy termin był w ubiegłym tygodniu, o ironio do chirurga babci.

Wcisnal mnie na usunięcie na... 11 marca. Zapisałam się ale tak bardzo mi to nie daje spokoju, że przy okazji grypy w piątek byłam u internisty znów i zapytałam o to, czy nie trzeba usunąć tego szybciej niż w marcu. powiedział że jeśli znajdę krotszy termin, to wpisze mi skierowanie jeszcze raz, niestety nie znalazłam i w akcie desperacji zapisałam się prywatnie na usunięcie koniecznie z hispat em, chociaż finansowo będzie to bardzo obciążające. Ale chyba nie ma wyjścia.
Dodaje foto pod ocenę czy panikuję czy coś jest na rzeczy. Od góry zdjęcie z dziś, od dołu z grudnia, widzę zmianę a zrobiłam zdjęcie bo jest na lopatce i ciezko mi je obejrzeć w ogóle, ma ok 5 mm, poza tym że w ogóle rośnie i swędzi, zmieniło się po zeszlotygodniowym wysieku. Może to nadgorliwe z mojej strony ale wydaje mi się że znamię spełnia niepokojące kryteria, dodatkowo nie mogłam nigdy opalac się, bo bardzo niewiele potrzeba bym się od razu poparzyla, skóra schodzi i dalej jestem blada, słońca unikam.
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-15, 10:55   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Bardzo , bardzo Wam dziękuję ::rose::
Chociażby człowiek przeczytał wszystkie publikacje i całe internety o opiece paliatywnej i odchodzeniu jako takim, nie da się tego przejśc z chłodną głową widząc, że bliska osoba cierpi. Babcia niby spała, ale jest to straszne, jak ta paskudna choroba odbiera człowiekowi godnośc i jedną po drugiej podstawowe umiejętności , zmysły i odruchy. Wypłakałam już chyba wszystkie łzy , wcale nie pomaga świadomośc że babcia zmarła pożegnana ze wszystkimi, kochana i zaopiekowana. Bała się takiego losu, prosiła Boga by tego jednego jej oszczędził i właśnie to zesłał jej los.
Pogrzeb był piękny, o ile może byc taki w ogóle, byłaby zadowolona..
Dziękuję Wam serdecznie.
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-07, 20:39   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Kochani, babcia zmarła dzisiaj. Spokojnie, po cichutku, w otoczeniu bliskich. Bardzo Wam dziękuję za całe wsparcie i pomoc - jesteście nieocenieni a samo forum niezastąpione w sytuacji gdy w rodzinie pojawia się choroba nowotworowa. Dziękujemy :(
  Temat: prosze o interpretację RTG
Aurora123

Odpowiedzi: 150
Wyświetleń: 86074

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2019-01-06, 02:19   Temat: prosze o interpretację RTG
Bardzo mocno trzymam kciuki, kibicuję Ci od dawna. Też mam córę z ZA, wiem jakim wysiłkiem jest ogarnięcie tematu, poradni i jeszcze zdrowia w sytuacji gdy maluch nie lubi zmian i kiepsko reaguje na zmianę w rutynę. Czekamy tu wszyscy na wieści po operacji, cieszę się że wyniki są ok.
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2019-01-01, 21:27   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Babcia jest w 100% świadoma odchodzenia, tylko dużo spi i nie ma już siły mówic. usiadła jeszcze, nakarmiłam ją, oparła mi głowe na ramieniu, wzieła mnie za rękę i tak beczałyśmy z godzinę. :( Biedna, biedna babcia. pokazuje gestem czego potrzebuje ale zebrała się w sobie na tyle by mi powiedziec najwazniejsze istotne dla niej i dla mnie rzeczy. :( poprosiła też bym prosiła Boga o jej szybką śmierc. :( wczoraj pokazała nam Pani pielęgniarka jak przez motylek podawac morfine, narazie to 1 ml na 6-8 h z założeniem że jesli tylko będzie potrzeba możemy częściej, zeby nauczyc sie uprzedza fakty i nie dopuszcza do bólu. Babcia oczywiście twierdzi że nic ją nie boli, ale trudno nie rozpozna grymasu i jęku przy każdym ruchu. :(
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-29, 22:12   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
była pielęgniarka, w zasadzie bardziej przygotowac rodziców na to co będzie, to raczej kwestia dni. Wytłumaczyła by nie zmuszali babci do jedzenia czy wstawania, chociaż i tak nie zmuszali ale wiem jak im trudno, na pewno liczyli na jakąś mobilizację. Jutro mąż jedzie po siostrę babci do Łodzi by się pożegnały.
Madzia70 też mi to przyszło do głowy, czytałam również że zdarza się tak w nowotworach tego typu gdy wątroba wysiada i że właśnie to nie jest taka zła opcja, bo babcia po prostu zaśnie, bez bólu. hd nie modyfikowało leków , zakładamy że priorytetem jest utrzymanie sytuacji takiej jak teraz, gdy babcia nie czuje bólu, jest spokojna. nie zauważyłam by była bardziej zółta, ale mieli pobierac ze 2 tyg krew do badan i w koncu nie pobrali, założyli że w sumie chyba nie ma już po co, nawazniejsze ze nie boli.
Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wsparcie. :cry:
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-28, 01:24   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Witajcie,
cóż napisac - Babcia jest super dzielna i bardzo bardzo nam jej wszystkim szkoda. Dała radę przesiedziec z nami na wigilii kilka godzin, zjadła więcej chyba niż przez cały tydzień, wypiła kubek barszczu, zjadła dwa pierogi, ze 3 kęsy ryby, rano jajko. Przez to i w 1 dzień świąt miała więcej sił, bo ogólnie jest już bardzo bardzo słabiutka. :( przejście z pokoju do pokoju to wielki wysiłek, je malutko jak wróbelek, przeważnie jedno jajko , jeden - dwa kęsy pieczywa, czasem kubek lub mniej zupy albo i nie i to ma nacały dzień, tyle że sporo pije, popija letnią herbatę. Mało mówi, łatwo się wzrusza, jest potwornie smutna. jest tak krucha i malutka, schudła strasznie. Wiem, że nie zostało jej wiele czasu i nie potrafię oszacowa ile, czy to kwestia dni czy tygodni. Większośc dnia babcia leży i drzemie, jest małomówna, trochę nieobecna, nie rozpoznała ostatnio syna , nie ma siły rano wstac, codziennie wstaje później, miesiąc temu po protezowaniu po 8, teraz z trudem po 11, podziubie, zażyje z trudem leki i kładzie się na kanapie. Na wigilii przytulałyśmy się długo, powiedziała mi że mnie bardzo kocha, zabrzmiało to jak pożegnanie - te wszystkie emocje sa bardzo silne i wiem że babcia nie chce odejśc. My nie chcemy jej puścic ale wiemy, że nie mozemy jej męczyc i przedłużac chorowania na siłę. tyle w tym dobrego, że nie boli.
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-14, 21:07   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
tak dokładnie jest, z resztą całe rozmowy kręcą się wokoło tego , dlaczego musi by dla nas teraz takim strasznym obciążeniem i naszym ciągłym tłumaczeniem że po to nas ma, nie jest zadnym obciążeniem itd. Duzo rozmawiamy również o Bogu, babcia jest bardzo wierząca ale też szukająca, dużo analizuje, dlaczego , pomimo tak żarliwych próśb by odchodzenie było proste i szybkie, los obarczył ją najgorszą chorobą , fajnie tak porozmawiac dopóki nie dostaję bezpośrednich pytań, na które nie znam odpowiedzi i nie chcę jej ani sprawiac przykrości, ani mamic mrzonkami. Nie jestem zbyt dobra w pocieszaniu i też wiem że babcia tego nie oczekuje.
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-13, 11:48   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
dziękuję. Problem jest taki, że babcia jest psychiatrą i nie chce żadnych leków brać. Mówi że załamuje ją ta słabość straszna, gdy dotąd wszędzie było jej pełno, ale leków nie potrzebuje. pije lactulosum, dzisiaj zjadła trochę kleiku, wypiła cienką herbatę , zażyła przeciwwymiotne, potas furosemid i położyła się. Powiedziała mi że chciałaby żeby już to się wszystko skończyło zanim dostanie boleści, zapytała mnie również kiedy umrze. Ciężkie to wszysko. :( Cieszę się że mogę się tutaj wygadać, chociaż z mężem dużo rozmawiamy, dobrze mieć wsparcie.
Dziękuję. :-(
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-13, 01:08   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Spokój nie trwał długo, babcia wymiotuje kilka razy dziennie , prawie nic nie je, troszkę kaszki na mleku, kubek rosołu, kromeczka weki i to wszystko. ma problem z zaparciami, jest bardzo słaba. Duzo spacerowała, teraz w ogóle już nie wychodzi ,wstaje coraz to później, dużo poleguje, mówi że nie może spac w nocy, kiepsko to wygląda. Cieszyliśmy się na wspólne moze w miarę jeszcze spokojne święta ale nie wiem jak to będzie. :(
  Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Aurora123

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 17113

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-12-06, 23:10   Temat: Rak woreczka z naciekiem na wątrobę
Bardzo dziękuję za tego posta <3 opieka naszego HD jest wspaniała, a pracownicy mają serce na dłoni, odwalają tytaniczną robotę, wielkie chapeau bas w ich stronę.
- niby człowiek wie co będzie, naczytał się, zna statystyki, niby się nie łudzi ale tak ciężko uwierzyc w to co się dzieje, gdy babcia czuje się dobrze, obrzęki poschodziły, nawet apetyt wrócił, krząta się, ech, chwilo trwaj.
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group