Znalezionych wyników: 8

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-07-26, 10:32 ]
Takie teorie to proszę stosować jeśli ktoś Ci pozwoli ale nie na tym forum. Jest to forum, które zajmuje się medycyną akademicką. Chemioterapia służy do leczenia raka i są na to dowody, że w wielu wypadkach skutecznie. Wiadomo, że jest to agresywne leczenie/toksyczne ale taki jest standard leczenia nie tylko w Polsce ale na świecie.

Twoje teorie nie mają żadnego uzasadnienia medycznego i proszę nie zaśmiecać forum takimi stwierdzeniami. Dla wielu osób jest to szansa na zdrowie/ życie albo przedłużenie życia a to jest największy skarb.

Ponieważ nie stosujesz się do zasad forum, myślę że czas na odpoczynek i przemyślenie swoich teorii Ci się przyda.

pozdrawiam

Polskie prawo już dopuściło leczniczą marihuanę, ale jak wiadomo dostęp do niej jest trudny i tak.

Też nie jestem w stanie tego pojąć. Jak tak można? Mamy wrócić do średniowiecza, kiedy średnia umieralność dzieci była tak wysoka, że nikt się temu nawet nie dziwił?

To jak widać problem rzeczywiście istnieje i trzeba by coś z tym zrobić. A stomatolodzy się boją, bo tacy pacjenci są bardziej narażeni na wszelkiego rodzaju działania lecznicze, a nawet leczenie zębów jest ryzykowne przy człowieku zdrowym, a co dopiero chorym. Obawy mają uzasadnione, ale najwidoczniej wychodzi na to, że stomatologom brakuje przeszkolenia w takich przypadkach.

Sądzę, że jeżeli chodzi o sanatoria, to wszystko zależy od decyzji lekarza oraz tego, jaką odmianę nowotworu mamy. No i uważam, że najlepiej byłoby poszukać takich ośrodków, gdzie mają specjalne pakiety dla pacjentów onkologicznych, na przykład Lepiej poczytać o tym dokładniej, bo raczej w takich przypadkach nie będą oni tam robić niczego, co miałoby zaszkodzić jeszcze bardziej zdrowiu.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-07-26, 10:24 ]
Na forum zakazana jest reklama bez zgody Administracji, proszę zapoznać się z Regulaminem.

To wspaniałe, naprawdę, serce się raduje, że ludziom się udaje.

Dobrze wiedzieć. Jak chorowała moja matka to niewiele wiedziałam, byłam jeszcze dzieckiem, a mama przed wszystkim się wzbraniała, długi czas ukrywała fakt choroby, a po chemioterapiach była cieniem samej siebie.

Pozdrawiam serdecznie. Ja perukę mojej matki wciąż mam, leży w szafce i nie jestem w stanie jej ruszyć.