Znalezionych wyników: 4

Dzięki za pocieszenie. Po diagnozie czerniaka byłam na konsultacji u prof. Rutkowskiego, potwierdził, że "cienki" i dobrze rokuje, ocenił ryzyko nawrotu choroby na ok. 1%, ale powiedział, że większe ryzyko kolejnego czerniaka... i zalecił regularne kontrole.
Ogólnie nie panikuję, cieszę się, że szybko wycięłam znamię, które zaczęło mi się gwałtownie powiększać. Trochę podejrzany jest dla mnie ten niski Breslow, bo wyczytałam gdzieś tu na forum, że mierzy się to wraz ze zmianą, a ta była dosyć wypukła (na pewno grubsza niż 1mm). I już mi chodzą myśli, czy aby nikt się nie pomylił i podał 0,3 mm zamiast 3 mm..... może oddam do CO do ponownego zbadania na wszelki wypadek.

W miesiąc po docince marginesów pojawił mi się guzek pod blizną ok. 1 cm średnicy. Czy to możliwe aby to już była wznowa? Pocieszam się na razie, że to może wewnętrzne szwy się wchłaniają, ale trochę jestem przerażona.....
Na razie miałam pierwsze USG jamy brzusznej i węzłów (wyniki OK), jutro RTG klatki, ale czy nie powinnam też mieć regularnych skierowań na USG blizny? Jak taką wznowę wcześnie wykryć? Tylko biopsja pozostaje? U lekarza jeszcze z tym nie byłam, a termin następnej wizyty kontrolnej za 2 miesiące.
pozdrawiam
Agata

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Witajcie,
odebrałam wynik badania histopatologicznego zmiany barwnikowej atypowej/MM susp:
miejsce pobrania: podudzie prawe
Wynik badania MAKRO:
Fragment skóry o wym. 1,8 x 0,9 x 0,2 cm wraz z cielisto-brązową, płaską,
słabo odgraniczoną zmianą śr. ok. 0,5 cm. Marginesy oznaczono tuszem,
skrojono seryjnie.
MIKRO:
Melanoma cutis
0,3 mm wg Breslova
pT1a
II poziom wg Clarka
Brak owrzodzenia na powierzchni. Figur podziału nie znaleziono. Zmiana
melanocytarna złożona głównie z komponentu śródskórnego szerzącego się
bocznie (margines poniżej 0,1 cm) zbudowanego z gniazd melanocytów lub
pojedynczych melanocytów z atypią jądrową.
Komponent radialny mikroskopijny.
Zmiana niesymetryczna i bez cech dojrzewania w głąb.
U podstawy nieregularne skupienia limfocytarne, malenofagi.
W podścielisku widoczne grube pasma kolagenu.
Zmiana skrojona seryjnie.

Mam mieć docięcie marginesów ale bez limfoscyntygrafii i bez wycięcia węzła wartowniczego. Z tego co czytałam wynika, że jednak bezpieczniej byłoby usunąć ten węzeł wartowniczy i powinno to się odbyć w momencie docinania blizny. Czy powinnam mieć usuwany ten węzeł?

Pozdrawiam serdecznie
Aagatha