[Macaren]

W październiku 2013 przyszłam do lekarza internisty zaniepokojona niewielkim krwiopluciem. Skierowano mnie na RTG (podejrzany cień wnęki płucnej) i pózniej CT.
W CT wykazano 3 niespecyficzne nieuwapnione guzki średnicy 5 mm 4 mm i 6 mm położone obwodowo. (zarówno w prawym jak i lewym płucu dolne segmenty)
Badanie było wykonywane w paździeniku, lekarze kazali powtórzyć je w marcu. W międzyczasie zrobiono bronchoskopię (czysta). Nikt nie zalecił biopsji ani PET.
Mam 31 lat, nigdy nie paliłam. Teraz pluję krwią prawie codziennie i zdarza mi się duszność. Trudno powiedzieć, czy to nie na tle nerwowym bo od momentu odebrania wyników CT żyję w strachu. Nie jestem osłabiona, mam normalny apetyt poza tym czuję się w miarę zdrowo.

Nie wiem jak czekać. Z jednej strony przy takim rozmiarze guzków nawet jesli są złosliwe jest szansa na kilkuletnie przezycie - więc moze czekając tracę tę szansę? Z kolei jesli nie są zlosliwe - chcialabym otrzymac jakąs konkretną odpowiedż co to jest i przestać panikować. Tymczasem 4 miesiące chodzenia po lekarzach i "nic nie mozna wykluczyć, zobaczymy, proszę poczekać
czy rosnie".
Jak myslicie,co mam robić? Czy czekanie tyle czasu to normalna procedura w takim przypadku Czy według Was wyniki CT wyglądają niepokojąco? Chciałabym usłyszeć Wasze zdanie.

pozdrawiam wszystkich
Trzymam kciuki za Waszych bliskich

[absenteeism]

Prosimy o pełen wynik CT wraz z datą wykonania.

[vioom]

Oraz ewentualne wyniki badań krwi, które zostały wykonane.

[Macaren]

nie miałam dostępu do wyników kiedy pisałam wczoraj.jesli są rozbiezności-ta wersja
jest własciwa.

25.10.2013 badanie dwufazowe TK klatki piersiowej (warstwy 3 mm) uwidoczniło:
-nieuwapniony guzek o średnicy 5 mm w segmencie podstawowym bocznym (na granicy podstawnym tylnym) płata dolnego prawego pluca
-dwa nieuwapnione guzki w placie dolnym lewego płuca w segmencie podstawnym tylnym se 5 mm
w segmencie postawnym bocznym 4 mm
- swiatło piersiowego odcinka tchawicy oskrzeli głównych i płatowych jest zachowane
- nie stwierdzam patalogicznie powiększonych wezłow chłonnych
- przetrwała tkanka grasicy w sródpiersiu przednim na poziomie aorty wstępującej i pnia płucnego
- wariant osobniczy w postaci odejścia lewej t.kręgowej bezposrednio do aorty

w załączniku wyniki badania krwi 23.10,2013

[absenteeism]

Czy w związku z nawracającym krwiopluciem byłaś z wynikami u onkologa?
Czy nie zastanawiano się nad wykonaniem TK HRCT?
Czy byłaś konsultowana kardiologicznie?

[Macaren]

1. Byłam, kazał czekać 4 -6 miesięcy i powtórzyć CT. Decyzję motywował moim wiekiem i niepaleniem.
2. Nigdy nikt nie proponował.
3. Nie, ale wtedy skąd te guzki ?

[vioom]

Witaj,

Pozwolę sobie na kilka spostrzeżeń. Wszak wciąż nie jest to temat onkologiczny (i oby nigdy nie był, czego serdecznie Ci życzę) ale kierunek działań diagnostycznych jest onkologiczny więc chyba temat może na Forum DSS pozostać... tak myślę

1. Jest niezwykle mało prawdopodobne, aby opisywane w badaniu TK zmiany przyczyniały się do zgłaszanego przez Ciebie krwioplucia, szczególnie tak częstego. Również ich charakter (3 rozproszone, subcentymetrowe guzki) przeczy podejrzeniu pierwotnego procesu rozrostowego (jednym słowem najprawdopodobniej nie masz raka płuca). Jeśli już rozmawiamy o jakimś możliwym nowotworze, to nie będzie to rak płuca - raczej zmiany mts (choć też nieprawdopodobne w Twoim wieku!).
2. W związku z jakimś "odkryciem" w TK klatki piersiowej zdecydowanie trzeba pogłębić diagnostykę a badanie kontrolne TK (które zostało zalecone właściwie) powinno zostać wykonane 3 miesiące po pierwszym badaniu. 4-6 miesięcy to wg mnie zbyt długo.
3. W związku z występującym tak często krwiopluciem sugerowałbym konsultację z laryngologiem. Podejrzewam, że odkrztuszana krew może nie pochodzić bezpośrednio z dolnych dróg oddechowych a być może przez noc spływa np. z uszkodzonej śluzówki nosa, gardła i rano jest odkrztuszana. Taki scenariusz wydaje mi się bardziej prawdopodobny niż wspomniany rak płuca.
4. Wyniki krwi nie wskazują absolutnie na żadne anomalia. Przybliża to do diagnozy, że problem nie jest tak poważny jak się wydaje.
5. W przypadku możliwego kontaktu w wywiadzie (sąsiad, rodzina, środowiska) z chorym na tbc warto rozważyć próbę tuberkulinową. Gruźlica na świecie stała się zapomnianą chorobą ale nie w Polsce, gdzie wciąż występują przypadki gruźlicy. Sama choroba może dawać taki obraz w badaniu TK.
6. Jeśli niemożliwe będzie rozwiązanie sprawy na ww. sposoby ostatecznym wyjściem wydaje się konieczność usunięcia zmian z następowym badaniem histopatologicznym (o ile wyrazisz taką zgodę).

Podsumowując:
- problem laryngologiczny (nos, gardło) - konsultacja laryngologiczna
- gruźlica (zbliżony obraz TK) - konsultacja pulmonologiczna z diagnostyką w kierunku tbc
- badanie kontrolne TK już - 6 miesięcy to za długo
- w przypadku braku rozpoznania j.w. chirurgiczne usunięcie zmian (VATS lub torakotomia)

Pozdrawiam

[Macaren]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
bylam u laryngologa i na TK zatok gardła i krtani -wszystko prawidłowe.

Jak tylko będę miała nowe dane wklejam wyniki.

[Basia2000]

Poranne krwioplucie jakiś czas temu również napędziło mi sporo strachu, a było spowodowane bardzo prozaicznym krwawieniem z dziąsła, byłaś u stomatologa?
Pozdrawiam

[niki]

Cytat:

W przypadku możliwego kontaktu w wywiadzie (sąsiad, rodzina, środowiska) z chorym na tbc warto rozważyć próbę tuberkulinową. Gruźlica na świecie stała się zapomnianą chorobą ale nie w Polsce, gdzie wciąż występują przypadki gruźlicy. Sama choroba może dawać taki obraz w badaniu TK.

Dodam tylko że przy gruzlicy bywa krwioplucie ,i duszności także . W sumie nikt z bliskich nie musiał być chory.
wystarczy np wizyta w Pubie, kinie ,kościele żeby się zarazić.. Tam gdzie spore skupiska ludzi tam jest zawsze potencjanle zagrożenie.

Pół roku temu u mojej znajomej zdiagnozowano gruzlicę- wynik RTG miala taki jak Ty.
jest nawet młodsza od Ciebie i tez nigdy nie paliła.

Gruzlica nie tylko powróciła , ale szerzy się rownie mocno jak po wojnie. U nas uwaza się temat za wstydliwy , dlatego o niej jest cicho .

Idz z tym wynikiem do pulmonologa. On juz będzie wiedzał co zrobić .
Może lekarz rodzinny da zlecenie na probę . wtedy będzie juz więcej wiadomo , bo po kilku dniach wynik będzie do odczytania .

pozdrawiam serdecznie

[vioom]

niki napisał/a:

Gruzlica nie tylko powróciła , ale szerzy się rownie mocno jak po wojnie.

Dodajmy, że w Polsce. W Europie Zachodniej ludzie już dawno zapomnieli o tej chorobie. Swego czasu Morfeusz na swoim blogu (morfeusz.blox.pl - polecam z całego serca!) pisał o postawieniu rozpoznania tbc u pewnego rosjanina w Norwegii. Nikt nie mógł postawić rozpoznania - pomógł polski lekarz anestezjolog

Pozdrawiam!

[Macaren]

trochę podrózowałam poza Europą (2008-2012) więc mozliwe ze cos mogłam złapać.
pytanie tylko czy to gruzlica,skoro guzki są nie uwapnione?
nie mam tez gorączki.

przy bronchoskopii oddano preparat na BK ale wyniki dopiero w lutym.
to nie jest krew z dziąseł-sprawdzałam.

[vioom]

Czy tylko uwapnione guzki są symptomem tbc? Ja uważam, że wręcz przeciwnie Wszystkie podopłucnowe, subcentrymetrowe guzki, które pierwotnie mogą wskazywać na mts u zdrowej, młodej kobiety, jaką bez wątpienia jesteś, dodatkowo nie obciążonej w wywiadzie w kierunku choroby nowotworowej są wskazaniem do badań w kierunku tbc. Absolutnie!

Pozdrawiam!

[Macaren]

"Niestety" wyniki na grużlicę wyszły ujemne... więc nie wiem co to może być.
Nowotwór w wywiadzie rodzinnym mam (rak piersi). pozostaje poczekać na CT.
rano pluję krwią lub zóltą plwociną jak tego nie zrobię jest mi niedobrze.