Witam wszystkich.
Ja również jak wszyscy zwracam się z problemem.
Mamę od dłuższego czasu pobolewał pęcherz, brała różne leki i nic nie pomagało.
Została w końcu skierowana na USG i okazało się że:
USG jamy brzusznej
Obie nerki i pęcherz moczowy bez zmian. Pęcherz jest uciśnięty przez torbielowato-lity twór wychodzący z jajników. Wskazana pilne leczenie.!!!
Cytologia gr 2, wg systemu Bethesda 2001r rozpoznanie kliniczne; obs.c.ut ; wynik odpowiada wg paparicola 2. Zmiany odczynowe związane z atrofią.
Inne badania
CA125 - 90,6u/nL
CEA - 2,0 ng/nL
OB - 22/50
CRP - 6,03ng/l
Morfologia dobra
To wszystkie badania jakie mama ma. Jutro ma wizytę u ginekologa.
Czy te wyniki mogą śwadczyć o czyms poważnym.
W dosłownym tłumaczeniu ten skrót rozumiem jako: obserwacja w kierunku [potencjalnego] raka [szyjki] macicy.
Grupa II wg skali Papanicolau odpowiada zmianom znacznie mniej zaawansowanym niż te określone jako przednowotworowe wg systemu Bethesda (LSIL),
jednak ostateczna interpretacja i ocena sytuacji, oraz propozycja dalszego postępowania należy do Waszego lekarza.
Myślę, że jutrzejsza wizyta potwierdzi moje przypuszczenia co do tego, że sytuacja związana ze zmianami szyjki macicy nie jest groźna.
kalina napisał/a:
USG jamy brzusznej
Obie nerki i pęcherz moczowy bez zmian. Pęcherz jest uciśnięty przez torbielowato-lity twór wychodzący z jajników. Wskazana pilne leczenie.!!!
Tu mamy do czynienia z sytuacją mniej jednoznaczną.
Zmiana torbielowato-lita może mieć charakter łagodny i wówczas wystarczy jej proste usunięcie w nieskomplikowanym zabiegu operacyjnym.
Nie jest jednak wykluczone, że może to być zmiana złośliwa, dlatego lekarz we wnioskach zwraca uwagę na konieczność pilnego dalszego leczenia,
którego pierwszym etapem powinno być rozpoznanie z jakim typem nowotworu (łagodny czy złośliwy) mamy do czynienia.
W tym celu powinien być pobrany wycinek zmiany do przebadania histopatologicznego przed planowanym jej usunięciem,
ewentualnie lekarz może na podstawie badań od razu przygotować zabieg operacyjny usunięcia zmiany i następnie jej przebadania.
Sposób postępowania zależy od lokalizacji zmiany, jej wielkości, od wywiadu na temat powstania i rozwoju tej zmiany.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuje za odpowiedż.Mam cichą nadzieję że będzie dobrze.Mama już w grudniu mówiła że wyszła jej torbiel w USG na jajniku a myśmy jej nie wysłaly do ginekologa i teraz taki problem .
Jeszcze USG z grudnia.
Stwierdzony torbiel w jajniku lewym i kilka drobnych torbieli średnicy do 25mm.
Jeżeli to będzie coś poważnego to my sobie z wyrzutami sumienia nie poradzimy.
Mama ma 72 lata.A teraz wyszło jeszcze to CA125 podwyższone.
Jeszcze raz serdecznie dziękuje.
[ Dodano: 2012-08-10, 19:16 ]
Mama już po wizycie u lekarza .W poniedziałek idzie do szpitala.Lekarz powiedział że to rak.Totalna załamka.
Witam ponownie.
Mama jest już w szpitalu,operacje ma wyznaczoną na wtorek.Czy to nie za długie czekanie ?Wyników nie widziałam ,ale lekarz mówił że płuca czyste,z tomografu wyszły na obu jajnikach guzy po 10 centymetrów i nic więcej,tak powiedział.Nie wiem czy cieszyć się czy może być to zle.Jak to Richelieu widzisz.Podpowiedz coś.Dziekuje
Mama jest już w szpitalu,operacje ma wyznaczoną na wtorek.Czy to nie za długie czekanie ?
Kilka dni różnicy nie jest bardzo istotne; ważniejsze, że zabieg został zaplanowany i ma się wkrótce odbyć.
kalina napisał/a:
lekarz mówił że płuca czyste,z tomografu wyszły na obu jajnikach guzy po 10 centymetrów i nic więcej,tak powiedział.
Brak widocznych zmian w płucach jest oczywiście dobrą informacją,
natomiast bardzo duże guzy (10 cm !) obu jajników wyglądają niepokojąco.
Wprawdzie aż tak znaczny rozmiar guza przy braku innych niepokojących objawów (typowych dla nowotworów złośliwych)
może pośrednio sugerować, że mamy do czynienia ze zmianą łagodną, co byłoby dobrą sytuacją,
niestety jest to tylko jedna z hipotetycznych możliwości.
Jeśli guzy (albo przynajmniej któryś z nich) okażą się złośliwe, wówczas wyglądać to będzie na dość zaawansowaną już chorobę.
To są jedyne przypuszczenia, jakie można wysnuć na podstawie dotychczasowych informacji,
dokładniej będzie to można ocenić dopiero po operacji, na podstawie wyniku badania usuniętych tkanek.
Wtedy okaże się, jak powinno wyglądać dalsze leczenie i jaka jest Wasza sytuacja.
Teraz pozostaje trudne oczekiwanie na dość odległe jeszcze poznanie wyniku operacji,
może to trwać nawet do 2-3 tygodni po zabiegu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam. Mama dziś miała operacje. Lekarz po operacji powiedział, że mama guzki miała na jelitach, odbytnicy i esice. Na esice nie dał rady usunąc nie wiem dlaczego? Nie dopytałam bo mnie ze słabiło. Powiedział ze jest to 4 stopień. Jestem totalnie załamana? Jeszcze 4 dni temu mówił że wszystko wksazuje na to ze skonczy się na operacji i bedzie wszystko dobrze, ponieważ wyniki są tylko trochę podwyższone a tomograf wsazał tylko te guzy na jajnikach. Prosze mi odpowiedziec czy tomograf mógł nie wykazac tych innych guzów. Myslałam ze to jest badanie dokładne. Powiedział ze mama ma kilka miesięcy życia. Boże co robić jak ratować mame.
Witaj
A czy mamie zaproponowano chemioterapię??
Tomograf też czasami może czegoś nie pokazać.
Nie możecie sie poddawać , mam znajomego który ma raka w 4 stadium i już żyje półtora roku i ma się całkiem dobrze.
Pozdrawiam gorąco.
Dziekuje Fraszka za zainteresowanie. Moja mama jest dopiero po oeracji i to mi powiedział lekarz operujący mamę ze to 4 stopień. wyników histopatologicznych jeszcze nie ma. Mamę zapisałam prywatnie do onkologa na przyszły tydzień na srodę ale nie wiem czy będa wyniki. Czytałam twoja historie ,podziwiam cię za walkę ale masz dla kogo zyc ,masz malutkit dziecko a i modziutka jesteś. Fraszka czy ty tez miałas guzy na jelitach?. ja też pragnę aby moja mama zyła jak najdłuzej i pokonała tego raka. Dzięki za odzew.
hej. Nie miałam guzków na jelitach ale właściwie miałam je wszedzie więc tez nie było za ciekawie ale po chemii taxol+cisplatyna wszystkie znikneły. Podejrzewam, ze zaproponują Twojej mamie chemie.
Mimo wszystko nie poddawałabym się za nic w świecie:)
Znam 80-letnie panie które po samej karboplatynie w III stopniu wychodziły z tego....Nie mogłam się nadziwić, ze podczas chemioterapi jeszcze w ogródku chwasty wyrywały:)
Ja byłam, jestem najmłodsza na oddziale ale te panie lepiej to wszystko znosiły niż ja.
Ja czasem marudzę tu na forum ale trzymam sie rękami i nogami tego życia:)
Pozdrawiam:)
Fraszka ty nie marudzisz Ty jesteś bardzo dzielna i tak trzymaj dalej.Dziś dostałam wypis ze szpitala mamy ,jutro go opiszę.Dzięki za wszystko
Powiedz mi czy ty przed diagnozą byłas słaba,moja mama tak a mysmy mysleli ze od serca i chodziła do kardiologa.Ale wierzę w cud ze mama z tego wyjdzie i Ty też.
Witaj
Po operacji wszyscy dawno już wstawali a ja leżałam, nie miałam sił. Bardzo mnie bolało.
Mogłam leżec w jednej pozycji tydzien po operacji, tylko na plecach.
2 tyg po operacji trafiłam na chemię a po tem czułam się tragicznie. Po operacji i 1 chemi w ciągu misiąca schudłam 10 kg.
Pozdrawiam:)
Na wypisie z karty jest tak napisane:
Exstripatio uteri cum adnexis bil.Omentectomia.Drainage cavi peritonei.
Co to znaczy.
Po polsku na wypisie pisze ze została usunięta macica,jajniki i jajowody,o żadnych wezłach czy guzkach nie piszą.Czyżby nie usuwali i dlaczego , lekarz po operacji mówił co innego.
Fraszko jeżeli mogłabyś mi podać do siebie nr telefonu to bym prosiła to zadzwonię podaję e-mail [email protected]
Exstripatio uteri cum adnexis bil.Omentectomia.Drainage cavi peritonei.
Wycięcie macicy z przydatkami obustronnie. Wycięcie sieci większej. Drenaż jamy otrzewnej.
(Przydatki = jajniki i jajowody. Sieć większa = otrzewna.)
Raczej nie usuwa się mechanicznie przerzutów - przeważnie są zbyt liczne, aby to zrobić, a poza tym większość z nich jest mikroskopijnej wielkości = niedostrzegalna gołym okiem. W związku z tym usunięcie tych, które widać i tak nic nie wnosi do rozwoju choroby, a naraża pacjenta na uszkodzenia (np. perforację jelit) związane z wycinaniem guzków. Tu mieliśmy prawdopodobnie również przerzuty do otrzewnej, dlatego chirurg operujący zdecydował się na usunięcie sieci, co jest stosunkowo mało obciążającym zabiegiem.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Wiem tyle, ile jest napisane. Szczegółowe informacje są zapewne do uzyskania od operatora.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum